Pięć goli obejrzeli kibice zgromadzeni w niedzielne popołudnie na stadionie Rekordu w Cygańskim Lesie. Problem w tym, że wszystkie strzelili piłkarze Chojniczanki!
Gracze Rekordu byli tego dnia kompletnie bezradni, podczas gdy rywale z żelazną konsekwencją pakowali piłkę do ich bramki. Już po 35 minutach gry Chojniczanka prowadziła 3:0, a trener gospodarzy Dariusz Rucki po chwili dokonał dwóch zmian w składzie. Wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy, a na drugą część spotkania wyszło dwóch kolejnych nowych zawodników Rekordu.
Na początku drugiej zawodnicy Rekordu ruszyli do odrabiania strat, wypracowali kilka okazji, ale nie zamienili ich na gole. Kolejną bramkę dla gości zdobył za to Valerijs Sabala (strzelił też pierwszego gola), doskonale znany kibicom Podbeskidzia, którego barwy w przeszłości reprezentował. To była 65. minuta gry, a już cztery minuty później zawodnicy z Chojnic dołożyli kolejne trafienie. Sędzia zlitował się nad gospodarzami i zakończył ostatni mecz rundy jesiennej dokładnie w 90. minucie…
Rekord Bielsko-Biała – Chojniczanka Chojnice 0:5 (0:3)
Bramki: Sabala (20′), Michalik (25′),, Eizenchart (35′), Sabala (65′), Michalik (69′)
Rekord: Żołneczko – Pawłowski (46. Kempny), Boczek, Sobociński, Żyrek (37. Śliwka), Ściślak, Ryś, Ciućka, Łaski (46. Świderski), Klichowicz (37. Poznański), Kasprzak (73. Sapiński).




