Wydarzenia Bielsko-Biała

Kaucyjna rewolucja. Jakie butelki oddawać i gdzie?

Od 1 października zaczął obowiązywać system kaucyjny dla opakowań po napojach. Nowe przepisy mają przyczynić się do zwiększenia poziomu recyklingu oraz ograniczenia odpadów. Czy to się uda?

To jedna z największych zmian w gospodarce odpadami w ostatnich latach. Kaucjonowane będą trzy rodzaje opakowań. Przy zakupie napoju w butelce plastikowej o pojemności do 3 litrów, puszce metalowej do 1 litra lub w butelce szklanej wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra doliczana będzie dodatkowa opłata, która później podlegać będzie zwrotowi. Wyniesie ona 50 groszy w przypadku plastików i puszek oraz złotówkę w przypadku szkła wielokrotnego użytku. Pieniądze te będzie można odzyskać, zwracając puste opakowanie do punktu zbiórki. Warto podkreślić, że nie trzeba będzie mieć paragonu. Przyjmowane będą jednak tylko opakowania oznaczone specjalnym znakiem kaucyjnym.

Punktami zbiórki opakowań ze znakiem kaucji będą wszystkie sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw., które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym. Mniejsze sklepy mają przyjmować puszki i butelki dobrowolnie. Oddawać opakowania będzie można również poprzez automaty kaucyjne dostępne także poza punktami handlowymi. Każda gmina ma zapewnić co najmniej jeden stacjonarny punkt odbioru. Dla konsumentów oznacza to, że przy kasie za produkty zapłacą nieco więcej, ale kaucja wróci do nas, kiedy oddamy butelkę lub puszkę. Trzeba pamiętać, by nie zgniatać opakowań ani nie niszczyć oznaczeń, ponieważ na przykład uszkodzony kod kreskowy może uniemożliwić ich przyjęcie.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska uzasadnia wprowadzenie systemu kaucyjnego m.in. oszczędnością surowców i korzyściami dla środowiska. „Dzięki systemowi kaucyjnemu osiągniemy konkretne cele. To wysoki poziom selektywnej zbiórki opakowań – co najmniej 77 proc. już od 2025 r. i aż 90 proc. od 2029 r. To także więcej materiałów z recyklingu w jednorazowych butelkach z plastiku – zawartość tworzyw sztucznych z recyklingu wyniesie co najmniej 25 proc. od 2025 r. i 30 proc. od 2030 r.” – czytamy na stronie ministerstwa. Znaleźć tam można wiele materiałów dokładnie wyjaśniających zmiany.

Systemy kaucyjne obowiązują z powodzeniem w wielu krajach Europy. Od kilku lat swoje systemy wprowadzały w Polsce niektóre sieci handlowe. Początki mogą jednak być chaotyczne – wielu konsumentów wciąż nie wie, które opakowania mają być objęte kaucją, gdzie je zwracać i generalnie jak to ma działać. Zwłaszcza, że początkowo w sprzedaży będą dostępne zarówno produkty z oznaczeniem systemu kaucyjnego, jak i te starsze, nieobjęte kaucją.

Jak słyszymy, do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej już teraz dzwoni wielu zdezorientowanych mieszkańców. – Jest dużo wątpliwości, niektórzy już teraz gromadzą sobie butelki, które potem mają zamiar oddać do systemu kaucyjnego. To jest niemożliwe, bo tylko butelki ze znakiem kaucyjnym będą mogły być oddawane, a tych jeszcze w sklepach nie ma. Ludzie są nieco zdezorientowani. Jakiś czas temu Lidl wprowadził swój butelkomat, który umożliwia oddanie butelek wszelkiego rodzaju i uzyskanie zniżek w sklepie. Ale to są ich wewnętrzne procedury. Natomiast do systemu kaucyjnego nie będzie można oddać jakiejkolwiek butelki, tylko wyłącznie tą, która ma znak kaucji – podkreśla w rozmowie z KRONIKĄ Karolina Miech, naczelniczka Wydziału Gospodarki Odpadami w bielskim magistracie.

– Będziemy próbowali edukować mieszkańców, natomiast my tym systemem w żaden sposób nie zarządzamy. Pojawiają się też pytania, czy mieszkańcy będą mogli wyrzucać butelki do metali i tworzyw, czy pojemniki zostaną im zabrane. System kaucyjny w ogóle nie ma na to wpływu. Na tę chwilę w żaden sposób nie powoduje to zmian, jeśli chodzi o nasz miejski system gospodarki odpadami – dodaje.

Eksperci wskazują, że 1 października tak naprawdę zaczyna się okres przejściowy – wyprzedawania zapasów produktów bez znaku kaucji i stopniowe wchodzenie firm produkujących napoje w system. Jeszcze do końca bieżącego roku można wprowadzać na rynek opakowania bez znaku systemu kaucyjnego. Realnie system wejdzie więc w życie dopiero w przyszłym roku. Co więcej, niezależnie od trzymiesięcznego okresu przejściowego, producent napoju może zdecydować, że nie przystąpi do systemu kaucyjnego, godząc się na płacenie tzw. opłaty produktowej. Właśnie ze względu na to – jak wskazywała podczas jednej z konferencji wiceminister klimatu Anita Sowińska – proces wycofywania starych opakowań może trwać dłużej. – Myślę, że w ciągu sześciu miesięcy powinniśmy mieć większość nowych opakowań na rynku – mówiła.

google_news