Wydarzenia Bielsko-Biała

Kimono – sztuka perfekcji

Fot. Marcin Płużek

Krakowianka Anna Bielak to osoba, która o japońskich kimonach wie chyba wszystko. W sobotnie popołudnie podzieliła się swoją wiedzą z mieszkańcami stolicy Podbeskidzia. Spotkanie odbyło się w klimatycznym wnętrzu kawiarni Mono przy ulicy Barlickiego.

Związane było z promocją najnowszej książki Pani Anny „Zrozumieć kimono”, która niedawno ukazała się na rynku. To już drugi tom (pierwszy wydano kilka lat wcześniej) unikatowego kompendium wiedzy na temat tradycyjnego japońskiego stroju. Warto dodać, że unikatowego w skali świata, bo poza Krajem Kwitnącej Wiśni, można znaleźć bardzo niewiele publikacji na ten temat. Stąd też przygotowywane jest obecnie angielskie wydania książki, a w planach autorki jest także trzeci tom opowieści o kimonach, a szerzej o całej związanej z nimi kulturze.

Była nie tylko teoria. Asystentki Pani Anny, pod czujnym okiem swojej mistrzyni, zaprezentowały zebranym jak zakłada się ten tradycyjny strój. Mogłoby się wydawać, że założenie na siebie ubrania nie może być czymś trudnym. Nic bardziej mylnego jeśli chodzi o kimono. Klasyczne damskie kimono składa się z kilkunastu elementów, które należy założyć nie tylko w odpowiedni sposób, lecz także z ogromną perfekcją, zgodnie z precyzyjnie określonymi zasadami. Aby to zrobić, trzeba nie tylko posiadać odpowiednią wiedzę, lecz także nabyć związane z tym umiejętności. Do doskonałości dochodzi się – jak tłumaczyła Anna Bielak – całe życie, a i tak zawsze coś można jeszcze poprawić. Japończycy uczynili bowiem z tej umiejętności – podobnie jak w przypadku innych dziedzin codziennego życia – prawdziwą sztukę perfekcji. Wkładanie kimona wymaga nie tyko umiejętności, lecz także czasu. Czynność ta może zająć nawet półtorej godziny. Obecnie nawet wiele rodowitych Japonek nie wie jak powinno się prawidłowo zakładać kimono. Przy czym taki strój jest nadal dość powszechnie przez Japończyków używany i zakładany nie tylko na szczególne okazje. To wciąż żywa część tamtejszej kultury.

Kulturą japońską autorka książki zainteresowała się już w liceum. Choć planowała kształcić się w tym kierunku, to jednak jej życie potoczyło się inaczej. Zamiast japonistyki ukończyła biologię i z tą profesją jest związana zawodowo. Japonia stała się jednak jej wielką życiową pasją. Kimonami zafascynowała się ponad 20 lat temu. Obecnie w swoich zbiorach posiada blisko 200 takich ubiorów. Zaczęło się od udziału w ceremonii parzenia herbaty. Tradycyjne kimono odgrywało tam ważną rolę. – Chciałam coś więcej dowiedzieć się na jego temat, poznać jego historię, rodzaje, a także tajniki zakładania – tłumaczy. Swoją wiedzę na ten temat pogłębiała podczas pobytów w Kraju Wschodzącego Słońca. Jako jedyna Polka ukończyła tam między innymi szkołę zakładania kimon i jest jedyną w naszym kraju licencjonowaną nauczycielką tej sztuki. Wokół niej bardzo szybko – najpierw w Krakowie, a obecnie w całym kraju – powstało środowisko kobiet zainteresowanych tą umiejętnością. Obecnie grono uczennic (choć to może nie najlepsze określenie) liczy kilkanaście osób i cały czas się powiększa. W ubiegłym roku powołały one do życia Polskie Stowarzyszenia Kimona „Kimonobeya”, którego Pani Anna została prezeską . Możliwe, że sobotni pokaz sprawi, że do tego grona zaczną dołączać też coraz liczniej mieszkanki Bielska-Białej.

 

google_news