Pani Kasiu jest Pani kierowcą od kilku lat, więc ma Pani już spore doświadczenie. Czy to jest ciekawa praca? Czy podjęcie tego zawodu było impulsem, czy jednak jednym z planów życiowych?
Prawo jazdy kategorii D, czyli na autobusy, zrobiłam prawie 10 lat temu. Inspiracją dla tego pomysłu było prawo jazdy mojego taty, który posiadał wszystkie możliwe kategorie. Ja również chciałam to osiągnąć i prawie mi się udało. Brakuje mi tylko jednej, tej na motocykl. Odkąd pamiętam, zawsze podobały mi się duże pojazdy: autobusy, ciężarówki, tramwaje czy pociągi. Dlatego też związałam swoje życie z transportem, gdyż w przemieszczaniu się, byciu w drodze, odnalazłam prawdziwy sens i cel życia. Ta praca jest bardzo ciekawa, każdy dzień, choć bardzo podobny, jest tak bardzo różny.
Zawód kierowcy kojarzony jest raczej z męską profesją. Kobiety jednak coraz częściej decydują się zostać kierowcą autobusu. Czy zauważyła Pani zmianę w postrzeganiu społecznym tego zawodu?
O zawodzie kierowcy można by napisać naprawdę grubą książkę. Pamiętam czasy, kiedy do kierowcy zwracano się z bardzo dużym szacunkiem. Kierowca był człowiekiem szanowanym i szczególnie uznawanym, a to dlatego, że nie każdego stać było na prywatny samochód. Komunikacja publiczna była niezbędnym środkiem przemieszczania się oraz ważnym elementem życia. Pasażerowie byli zadowoleni, że jadą autobusem i nie zwracano wówczas uwagi na jakiekolwiek niedogodności typu brak klimatyzacji, wysokie stopnie czy hałas. Jak wspominają moi starsi koledzy, MZK było miejscem gdzie niezwykle trudno było się dostać z powodu dużej ilości chętnych, a o kobietach za kierownicą 10 lat temu nie było mowy. W dobie przemian i rozwoju społeczeństwa, sytuacja zmieniła się. Teraz, nowe możliwości oraz przemiana społeczna sprawiły, że i kobiety znajdują swoje powołanie jako kierowcy komunikacji miejskiej. Nasza obecność na pewno wzbudza zainteresowanie w tym zawodzie, co bardzo mnie cieszy. Ja jestem dumna, widząc coraz więcej koleżanek „za kółkiem”.
Czy ma Pani jakieś rady dla kobiet, które rozważają karierę kierowcy autobusu, ale się obawiają?
Na początku, zazwyczaj największą obawą jest gabaryt pojazdu, ruch na drodze oraz zachowania i reakcje Pasażerów. Drogie Panie – spokojnie! Zza kierownicy wszystko wygląda inaczej, lepiej i łatwiej. Wbrew pozorom, dużym pojazdem jeździ się bardzo dobrze, a wszystkiego można się nauczyć jeżdżąc regularnie. Mamy też spore wsparcie naszych kolegów po fachu tak więc nic nie jest nam straszne. Odwaga ma w tym zawodzie znaczenie, ale przecież kobiety są bardzo odważne.
Z całą pewnością ten zawód to bardzo odpowiedzialna rola. W związku z tym pewnie jest to też stresująca praca. Jakie są największe wyzwania związane z prowadzeniem autobusu w ruchu miejskim?
Największe wyzwanie to inni kierujący. Nagłe manewry czynione na drodze przez innych kierujących, często bardzo niebezpieczne i brawurowe, wymuszają by w jednej chwili: ocenić sytuację, niezwłocznie podjąć decyzję i zadbać o bezpieczeństwo naszych Pasażerów oraz wszystkich obecnych dookoła. Drugim wyzwaniem z kolei są niesprzyjające warunki pogodowe, szczególnie zimą, gdy nie trudno o śnieg czy lód na drodze. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych.
Skoro jest kilka trudności, to na pewno są też miłe i przyjemne chwile. Jakie ciekawe i nietypowe przeżycia towarzyszyły Pani podczas dotychczasowej pracy?
Szczególnie miłe są pochwały od Pasażerów, wyrazy uznania za styl jazdy czy kulturę pracy. Często jest to poparte słodkościami takimi jak cukierki, czekoladki czy ciasteczka. To bardzo miłe i motywujące. Najbardziej niezwykłą podróż autobusem, wspólnie z moją koleżanką, która także jest kierowcą, odbyłam podczas 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Finał ten odbył się minionej zimy. To właśnie ja kierowałam wtedy 18-metrowym autobusem przegubowym, a na pokładzie obecny był zespół muzyczny, Pasażerowie i Pan Prezydent Bielska-Białej! To było szalone!
Jaka część pracy jest dla Pani najbardziej satysfakcjonująca? Jak postrzega Pani kontakt z Pasażerami i czy to ma znaczenie podczas codziennych obowiązków?
Satysfakcją napawa mnie fakt, że każdego dnia jeżdżę coraz sprawniej i coraz lepiej radzę sobie z manewrowaniem po pełnych wyzwań drogach. Szlifowanie mojego warsztatu daje mi pewność dobrze wykonanej pracy i poczucie zadowolenia z siebie. Kiedy kończę pracę
i stwierdzam, że dziś wszystko było dobrze, jestem z siebie dumna. Oprócz tego kontakt
z Pasażerami jako nieodłączny element tej pracy. To ma bardzo duże znaczenie, dlatego ważne jest zachowanie wzajemnego szacunku i zrozumienia oraz pamiętanie o kulturalnym zachowaniu. Warto mieć też na uwadze wyrozumiałość, gdyż wszyscy potrafimy mieć przysłowiowy gorszy dzień.
Jakie umiejętności powinien posiadać kandydat na stanowisko kierowcy autobusu miejskiego?
Kierowca autobusu powinien mieć wyobraźnię przestrzenną, a także umiejętność przewidywania następstw drogowych. Oprócz tego bardzo ważne jest opanowanie, zdecydowanie i szybkie podejmowanie decyzji. Gdy dołożymy do tego kulturę osobistą oraz nieco empatii, to wyjdzie nam kierowca idealny! Warto wspomnieć, że teraz w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Bielsku-Białej prowadzona jest rekrutacja kierowców. Zarówno tych, którzy posiadają już wymagane prawo jazdy kat. D, ale nie tylko. Spółka finansuje chętnym prawo jazdy kat. D oraz niezbędne uprawnienia do wykonywania tego zawodu. Miło byłoby zobaczyć jeszcze więcej kobiet za kierownicą autobusu na bielskich drogach.
Wszelkie informacje dotyczące oferty pracy, można uzyskać dzwoniąc pod numer tel. 33 814 35 11 w. 223, w dni robocze, w godz. 7-15.
CV można złożyć osobiście w siedzibie Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Bielsku-Białej Sp. z o.o. lub wysłać na adres e-mail: [email protected].
Oferta pracy: https://mzk.bielsko.pl/oferty-pracy/
Widać coraz więcej Pan za autobusami tramwajami, byłem na wycieczce po Europie 10 000 km autobusem kierowały 2 młode kobiety naprawdę super bez hamowań i zrywów .
w szczecinie zrobili taki numer na dzień kobiet, że na linii 107 na wszystkich brygadach autobus prowadziły same panie. niektórym pasażerom to się nie podobało. a niektórzy nie wsiadali do autobusów. po tym jak się dowiedzieli że na tej linii nie będzie kierowcy mężczyzny zrezygnowali z czekania i dali za wygraną.
Ja też.
Nie wsiadam. Czekam na następny…
Jako stały klient mzk muszę powiedzieć że jakoś lepiej Panie jeżdżą i to zdecydowanie 😊
To zrób prawo jazdy na kat d i potem oceniaj. Zobaczymy czy będzie tak „słodko” kierowco.
finansują a potem trzeba podpisać lojalkę i przez okres chyba 3 czy 5 lat trzeba świadczyć pracę w tym zakładzie pracy. Dwa życie mi miłe i jak widze co niektóre baby wyprawiają na mieście to podziękuję za bycie pasażerem autobusu kierowanego przez babę. Wolałbym iść pieszo z Wapienicy do Mikuszowic niż wsiąść w 10 którą prowadzi baba. Bez urazy ale z Was kierowcy jak z koziej d trąba. A popis dała dziś jedna w osobowym Volvo na rondzie przy Sferze wyjeżdżając na środek i blokując mi przejazd. Bo ona przecież tylko jedzie….
Do żony i matki tez mówisz „babo”??
Rasumując Pańskie wypociny Panie Jacku, to muszę stwierdzić, że znacząco minoł się Pan z wypowiedzią BABA.
Kobieta za kółkiem autobusu, bardziej sobie poradzi na drodze, niż taka trąba jak Pan.
Zdecydowanie polecam przejechać się z przysłowiową BaBą, która kieruje autobusem niż z takim bucem jak Pan, który nawet nie ma jaj, i pisze takie bzdury.
Pozdrawiam Szlachcica 😉
Po słownictwie widzę że jesteś miernym człowiekiem jak kobiety nazywasz baby.
😄 To idź piechotą.
Brawo!
Brawo. Moja imienniczka 🙂 Hmm może kiedyś się na to zdecyduje
lepiej nie, znaki drogowe nie są z gumy 😀