Trzeci etap 77. Tour de Pologne, który nas interesował najbardziej, rozpoczął się w Wadowicach z delikatnym poślizgiem. Na trasie do Bielska-Białej znajdowało się siedem górskich premii, w tym podjazdy na Kocierz i Przegibek, a także lotne premie w Wilkowicach i Łodygowicach.
To było prawdziwe widowisko, a podjazd pod Kocierz był próbą i testem dla mięśni zawodników.
Jakby tego było mało, trzeci etap liczył sobie 203,1 km. Najlepiej z trasą poradził sobie Richard Carapaz z Team Ineos, który został zwycięzcą trzeciego etapu Tour de Pologne z metą w Bielsku-Białej. Ekwadorczyk dzięki triumfowi objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu. Najlepiej z Polaków spisał się Rafał Majka z Bora-Hansgrohe.
Niestety na trasie doszło do kolejnego groźnego wypadku. Na jednym ze zjazdów przewrócił się Mickael Delage, kolarz grupy Groupama-FDJ. Francuski zawodnik zabrany helikopterem do szpitala. Podczas upadku z głowy spadł mu kask, dlatego potrzebna była natychmiastowa pomoc.
Po trupach ale byle dalej.Taki cel przyświeca organizatorom tego cyrku.Ilu jeszcze kolarzy musi zostac rannych czy zginać aby skończył się ten bal?Tylko kasa sie liczy.Wstyd i hańba!!!!!!!!!!!!!!