Tłumy ludzi pojawiły się w wielu miejscach na Żywiecczyźnie, gdzie przejeżdżał 75. Wyścig Tour de Pologne.
Kolarze przejeżdżali przez Żywiecczyznę dwukrotnie. Najpierw we wtorek (7 sierpnia) do powiatu żywieckiego wjechali od Porąbki, a następnie pomknęli szosą przez Międzybrodzie Bialskie, Czernichów i Tresną do Żywca. Tu przejechali ulicą Krakowską, obwodnicą północną, mostem na Sole i ul. Wesołą w kierunku Pietrzykowic. Następnie w Łodygowicach skręcili na Rybarzowice i pojechali na metę do Szczyrku. Był to etap 4 z Jaworzna do Szczyrku.
Z kolei dzisiaj (8 sierpnia) w etapie 5 z Kopalni Soli Wieliczka do Bielska-Białej na teren Żywiecczyzny wjechali od Huciska do Pewli Wielkiej. Stamtąd pojechali przez Jeleśnię, Pewel Małą, Rychwałdek, Rychwałd, Łękawicę, Żywiec Oczków, Tresną, Czernichów, Międzybrodzie Bialskie i dalej przez Przełęcz Przegibek do Bielska-Białej.
W wielu miejscach na trasie pojawiło się wiele osób, które dopingowały przejeżdżających kolarzy.
– A przy tym było pełno samochodów z obsługi i serwisowych. Chyba dwa razy więcej niż samych kolarzy – komentował ktoś z widzów na zaporze w Tresnej.
Wśród kibiców byli i… wrogowie kolarstwa.
– Musimy to oglądać przymusowo, bo zamknięta została droga. I to już drugi dzień z rzędu w godzinach szczytowych. I na co komu taki sport u nas? – denerwował się z kolei jeden z kierowców.