Niczym szwajcarski ser – tak w skrócie można opisać stan głównej arterii w Koniakowie. Wyrwy przypominające kratery są prawdziwą zmorą zmotoryzowanych na trasie wojewódzkiej 943 łączącej Laliki z Czechami. Droga, zdaniem nie tylko zmotoryzowanych mieszkańców, nadaje się do natychmiastowego remontu. Sęk w tym, że pieniędzy na ten cel Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach po prostu nie ma…
– Tu chodzi o bezpieczeństwo. W zeszłym roku nie został zrobiony remont. W tym roku jeśli jezdnia nie zostanie sfrezowana to nie będzie czego ratować – ta droga się rozsypie – mówi Jan Gazur, sołtys Koniakowa. Wielu kierowców zwraca uwagę, że jest to strategiczna i najszybsza obecnie dla górali trasa, aby dostać się przez Jabłonków i Czechy do Cieszyna bądź przez Laliki do Bielska-Białej.
Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach przyznaje jednak, że póki co na remont kompleksowy środków brakuje. – To prawda, droga jest w złym stanie technicznym. Oczywiście wraz z wiosną wykonane będą prace naprawcze polegające na likwidacji ubytków. Jednak kompleksowy remont w tej chwili nie jest planowany, ze względu na brak funduszy – poinformował Ryszard Pacer.