Bardzo trudne warunki panują na drogach w górskich miejscowościach powiatu cieszyńskiego, a szczególnie w Koniakowie.
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach, administrujący prowadzącą przez Trójwieś Beskidzką DW 943, wydał dziś informację, w której ostrzegał, że może dojść do utraty przejezdności na tej trasie w Koniakowie.
“Ogromne opady śniegu sprawiły, że kierujący akcją odśnieżania zdecydowało skierowaniu dodatkowego, bardzo wydajnego pługu, by wspomóc pracę już zaangażowanego sprzętu i ludzi. Droga jest przejezdna, ale istnieje ryzyko, że chwilowo może być zamknięta do czasu uprzątnięcia zasp. Prosimy kierowców o rezygnację z jazdy w tym kierunku” – można było przeczytać w komunikacie.
Wieczorem pod naporem śniegu zawaliła się jedna ze starych góralskich chat w Koniakowie, w przysiółku Legiery…
Gdyby nie było śniegu to by jamrali, że nie ma turystów i wyciągi narciarskie plajtują, jest śnieg to narzekają że jeźdić autem się nie da.
Jeździć autem się nie da? Tak się składa, że miejscowi doskonale sobie radzą z jazdą w takich warunkach i nikt tu nie narzeka, że się nie da jeździć… Niestety, turyści nie radzą sobie, na nawierzchni która utrzymuje sie aktualnie, a na to już nie mamy wpływu. Przyjedzie jeden z drugim na wielosezonowych, które użytkuje piąty rok to nic dziwnego, że nie wyjedzie.. Tutaj nie wystarczy mieć prawo jazdy, tu trzeba UMIEĆ JEŹDZIĆ 😉
górale umieja projektować i to dobrze to pewnie był projekt wykonany przez jakiegoś warszawiaka albo tym podobnego inżyniera co nie wie jak zima w górach wygląda
To pewnie taki sam projektant jak mądrala Franuś!
Błysnąłeś intelektem xXx w komentarzu. Ni przypiął ni wypiął. A raczej się wypiął.
Super zdjęcie.
Czyżby górale nie umieli projektować chat z uwzględnieniem śniegu? A jeśli chata ruinka nienaprawiana – nic dziwnego, że się zawaliła.
Chata była bardzo stara i nie zamieszkana przez nikogo.. Co za tym idzie była zaniedbana. I nie wytrzymała ciężaru napierającego śniegu.