Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Sucha Beskidzka

Konopnicka opiewała Beskidy, ale pomnika nie doczekała

Wybitna poetka, narodowa wieszczka – jak ją określają niektórzy – była mocno związana z Podbeskidziem. Wiele wskazuje na to, że w naszym regionie napisała „Rotę”. Był nawet pomysł, by w Bielsku-Białej stanął pomnik Marii Konopnickiej.

„Stary Beskid, sławny w świecie, Na rubieży zuch, Stoi nocą na widecie, Ni to głaz, ni zuch, Stoi Beskid na granicy, Patrzy wzdłuż i wprzecz, W granitowej swej prawicy, Trzyma rdzawy miecz” – pisała Maria Konopnicka w wydanym pod koniec XIX wieku tomiku „Pod Beskidami”.

Urodziła się w 1842 roku Suwałkach jako Maria Wasiłowska. We wczesnym dzieciństwie wraz z rodzicami przeprowadziła się do Kalisza. To tam w 1862 roku wzięła ślub z Jarosławem Konopnickim, którego nazwiska używała do końca życia, choć małżonkowie rozwiedli się po ośmiu latach. Po ślubie zamieszkała w majątku męża w Bronowie (ówczesna gubernia kaliska).

Gdy go opuściła, wraz dziećmi przeprowadziła się do Warszawy. Ze stolicy wyjechała na dobre w 1890 roku. Od tego czasu aż do śmierci mieszkała w różnych miejscach, dużo podróżowała po Europie i ziemiach polskich będących wówczas pod zaborami. W powszechnej opinii poetka kojarzona jest z Warszawą, Kaliszem czy Krakowem, a zwłaszcza podkarpackim Żarnowcem. Zamieszkała tam w 1903 roku wraz ze swoją życiową towarzyszką Marią Dulębianką, w dworku, który otrzymała w darze od narodu polskiego w 25. rocznicę pracy pisarskiej.

Dwa miesiące w Mikuszowicach

Ale Konopnicka sporo czasu spędzała także w Beskidach. Odwiedzała między innymi Suchą Beskidzką, Jaworze, Wisłę, Istebną oraz Cieszyn. W roku 1896 przez dwa miesiące bawiła na wypoczynku w Mikuszowicach Krakowskich i Śląskich. Poznała więc dobrze również pobliskie Bielsko oraz Białą. Efektem fascynacji Beskidami był wspomniany cykl wierszy „Pod Beskidami”.

„Ty góro Maguro, Co stoisz w żałobie? Jeszcze pułki chorągwiane, Borów twych przy tobie!” – pisała u stóp Magurki Wilkowickiej. Poetkę fascynowały zarówno beskidzkie legendy i zwyczaje, jak i żyjący w tych górach ludzie. Dawała temu wyraz w listach do przyjaciół i znajomych.

Spekulowano nawet, że pierwowzór „Roty” powstał właśnie podczas pobytu poetki w Mikuszowicach. Badający tę sprawę, nieżyjący już znany bielski historyk i znawca dziejów Bielska-Białej i okolic Jerzy Polak uważał jednak, że nie jest to prawdą, a przynajmniej żadne dostępne źródła historyczne tego nie potwierdzają. „Rota”, która po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku konkurowała z Mazurkiem Dąbrowskiego o miano hymnu narodowego, mogła jednak powstać całkiem niedaleko, bo w Cieszynie. Co prawda również na to nie ma dostatecznych dowodów, lecz to właśnie w tym mieście Rota została po raz pierwszy opublikowana drukiem w 1908 roku w „Gwiazdce Cieszyńskiej”, a publikacja utworu został opatrzona przypisem: „Wiersz ten napisała i przeznaczyła znana poetka umyślnie dla Gwiazdki Cieszyńskiej”. Uważa się, że utwór mógł powstać na osobistą prośbę księdza Józefa Londzina, działacza narodowego na Śląsku Cieszyńskim i zarazem redaktora naczelnego „Gwiazdki Cieszyńskiej”. Przez wiele lat rękopis „Roty” był przechowywany właśnie nad Olzą.

Cegiełki na budowę

Zarówno w Cieszynie, jak i w Bielsku-Białej – podobnie jak w większości miast na terenie kraju – poetka doczekała się własnych ulic. Tę w Bielsku-Białej mieszkańcy miasta kojarzą przede wszystkim z usytuowanym przy niej kąpieliskiem Panorama. Mało kto jednak wie, że bardzo niewiele zabrakło, aby narodowa wieszczka miała w stolicy Podbeskidzia także swój pomnik. Ostatecznie taki monument nie powstał, lecz przygotowania były mocno zaawansowane.

Pomysł uczczenia w ten sposób wybitnej Polki pojawił się pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. Popierały go władze województwa bielskiego, jak i Bielska-Białej. Trzeba bowiem podkreślić, że Konopnicką – postać wybitną, zarazem nietuzinkową i niejednowymiarową – wzięły na sztandary zarówno prawica, jak i lewica. Do dziś szanują ją zarówno narodowcy, jak i środowiska na wskroś liberalne. Nie dziwi więc, że także w PRL-u otaczana była swego rodzaju kultem.

Budowę pomnika poetki powierzono działającemu w tamtym czasie na terenie województwa bielskiego Towarzystwu Społeczno-Kulturalnemu, skupiającemu w swoich szeregach elitę intelektualną i artystyczną Podbeskidzia. Jednym z celów jego działalności był rozwój kultury na terenie nowo powstałego województwa. Członkowie Towarzystwa z rozmachem i wielkim zaangażowaniem zabrali się do działa. Wydrukowano między innymi cegiełki, ze sprzedaży których miano sfinansować budowę pomnika. W ówczesnych czasach była to często spotykana forma finansowania przeróżnych „narodowych” dzieł, angażująca w te przedsięwzięcia całe społeczeństwo. Wybrano też autora przyszłego pomnika. Gustaw Zemła był znanym warszawskim rzeźbiarzem.

Pomysł zarzucono

Twórca przygotował wykonany z gliny w pomniejszonej skali wstępny projekt monumentu. Z relacji osób, które go widziały wynika, że w ostatecznej wersji miało to być odlane z brązu popiersie mniej więcej naturalnych rozmiarów. Wskazano też lokalizację, gdzie rzeźba zostanie ustawiona. Początkowo chciano ją umieścić w centralnym punkcie parku Słowackiego, lecz ostatecznie zrezygnowano z tej lokalizacji. Uznano, że to nie najlepszy pomysł, aby w parku kojarzonym z autorem „Kordiana” stawiać popiersie Konopnickiej. Uznano, że lepszym wyborem będzie niewielki skwer na rogu ulicy Wyspiańskiego i Piastowskiej. To właśnie tam miał stanąć pomnik.

Dlaczego ostatecznie do tego nie doszło? Tak na dobrą sprawę, to… nie wiadomo. W pewnym momencie zarzucono realizację projektu, a przygotowane już do sprzedaży cegiełki komisyjnie zniszczono. Możliwe, że wpływ na to miały wydarzenia z 1980 roku i fala protestów społecznych, jaka w tym czasie przetoczyła się przez kraj. Później był stan wojenny i represje, więc możliwe, że nikt nie miał już głowy do kontynuacji tego pomysłu. Były ważniejsze sprawy do załatwienia i rozwiązania, także w Bielsku, niż budowa pomnika Marii Konopnickiej.

Do tematu już nie powrócono. Nic nie wskazuje na to, aby rozpoczęte w 1978 roku starania o uhonorowanie poetki w taki właśnie sposób na terenie stolicy Podbeskidzia miały doczekać się szczęśliwego finału. Zmarła w 1910 roku we Lwowie Konopnicka ma swoje pomniki między innymi w Warszawie, we Wrześni, Kaliszu, Bydgoszczy i Gdańsku. Wszystkie odsłonięto w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Natomiast we wrześniu 1960 roku otwarto – działające do tej pory – muzeum poetki w dworku w Żarnowcu.

google_news