Wydarzenia Sucha Beskidzka Wadowice

Korowody na ulicach powiatów suskiego i wadowickiego – ZDJĘCIA

W Święto Objawienia Pańskiego kilkaset osób zebrało się na kalwaryjskim Rynku, by oddać hołd Dzieciątku. Fot. Bogdan Szpila

W święto Objawienia Pańskiego orszaki nawiązujące do wydarzenia sprzed ponad dwóch tysięcy lat przeszły między innymi przez Wadowice, Suchą Beskidzką, Kalwarię Zebrzydowską, Lanckoronę, Maków Podhalański, Tomice, Stryszów.

W organizację włączały się nie tylko parafie ale również stowarzyszenia i samorządy. W Kalwarii Zebrzydowskiej kilkaset osób przemaszerowało z Bazyliki na kalwaryjski Rynek, by oddać cześć Dzieciątku leżącemu w żłóbku. O świąteczną atmosferę zadbała góralska Kapela Gorsety, były stoiska z ciepłym posiłkiem i łakocie przygotowane przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich.

Według chrześcijańskiej tradycji, Trzej Królowie przybyli z dalekich, niezmiernie bogatych krajów wschodu, by pokłonić się nowonarodzonemu królowi żydowskiemu. Mimo upływu wieków, ówczesne wydarzenie nadal budzi zaciekawienie, a miliony ludzi na całym świecie oddają mu cześć.

O tajemniczych trzech podróżnych odwiedzających Jezusa w Betlejem niewiele wiadomo. Podstawowym źródłem pozostaje Ewangelia św. Mateusza: „oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy (…) Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: Złoto, kadzidło i mirę”.

Św. Mateusz nie informuje czy byli to władcy, czy też uczeni kapłani, ilu ich było, ani skąd przyszli. Jednym z nielicznych historycznych śladów wydarzenia, jest relacja weneckiego podróżnika Marco Polo (1254 – 1324), który w trakcie wyprawy na Daleki Wschód napisał: „Jest w Persji miasto Sarah, z którego wyszli trzej Magowie, kiedy udawali się, aby pokłon złożyć Jezusowi Chrystusowi. W mieście znajdują tym się trzy wspaniałe i potężne grobowce, w których zostali złożeni Trzej Magowie”. Relacja powstała „zaledwie” trzy wieki po przyjściu na świat Syna Maryi, toteż owa informacja wydaje się być bardziej wiarygodna, niż Ewangelia św. Mateusza, którą wielu teologów traktuje symbolicznie, jako zapowiedź uznania przez pogan Jezusa za władcę całego świata.

ZGODNIE Z OBYCZAJEM

W wielu rejonach Polski utrzymuje się tradycja, by w święto Objawienia Pańskiego w domu królował zapach kadzidła, co niegdyś – szczególnie na Bliskim Wschodzie – miało znaczenie nie tylko symboliczne. Kadzidło uzyskiwane z żywicy kadzidłowców – niewielkich drzew rosnących tylko w Afryce i basenie Morza Śródziemnego – zawiera bowiem seskwiterpeny o działaniu leczniczym, wspomagające odporność organizmu, a także tonujące stany emocjonalne (w odróżnieniu od tzw. dalekowschodnich kadzidełek, które niejednokrotnie zawierają substancje kancerogenne sprzyjające powstawaniu alergii i nowotworów). W Polsce prawdziwe kadzidło zastępowała i nadal zastępuje głównie żywica i owoce jałowca, a zapach wzmacniany jest między innymi suszonymi ziołami.

Starsi gospodarze po dziś dzień wodą poświęconą w Trzech Króli skrapiają ziarno przed zasiewem oraz krowy i owce przed wyjściem wiosną na pastwiska. Do niedawna panowało przekonanie, że woda „od Trzech Króli” jest wyjątkowo skutecznym antidotum przeciwko czarom, a nawet jako środek odpędzający burzę. Stąd też kropidło i „flaszeczka” z wodą święconą (koniecznie „od Trzech Króli”) była, a często nadal jest „na wyciągnięcie ręki” w wielu domach. Butelkę ze święconą wodą wczesną wiosną stawiano w ogrodzie, aby przymrozek nie uszkodził kwitnących sadów, zaś początkiem lata w dojrzewającym zbożu, co chroniło przed gradobiciem.

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

Fot. Bogdan Szpila

google_news