Zdążyli właściwie w ostatniej chwili! Wolontariusze Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt “AS” zabrali z jednej z posesji w Ustroniu zabiedzone psy i kucyki. Ich właściciele zostawili je bez wody i jedzenia. Ten widok na długo pozostanie w pamięci obrońców praw zwierząt…
– Wraz z ustrońską Strażą Miejską udaliśmy się na posesję, gdzie miały znajdować się uwięzione na tarasie psy, dwa duże i jeden mniejszy, bez dostępu do jedzenia i wody, a także bez jakiegokolwiek zadaszenia – mówi Alicja Cieślar, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „AS”.
Wizja w terenie tylko potwierdziła doniesienia zaniepokojonych mieszkańców okolicy, którzy o swoich obawach alarmowali już wcześniej służby mundurowe. Jak się bowiem okazało, zwierzęta były przetrzymywane na tarasie, ponieważ ogrodzenie posesji było nieszczelne i wygłodniałe wydostawały się na zewnątrz. W ostatnim czasie ich ofiarą padło kilkanaście kur w sąsiedztwie, a nawet baran, który został pogryziony…
Psy trafiły do cieszyńskiego schroniska, ale to nie koniec historii, gdyż na terenie nieruchomości znajdowały się również trzy kucyki… – Gdy je zobaczyłam, zdębiałam – opowiada Alicja Cieślar.
O szczegółach interwencji w Ustroniu można przeczytać w najnowszym “Głosie Ziemi Cieszyńskiej” z dnia 25 października. E-wydanie dostępne jest tutaj.
No to właściciel za takie traktowanie do lochów.
mam nadzieję że ten biedny Pan Józef za te zwierzęta odpowiadaćnie będzie tylko ich właściciele !!!
@ Anna
I właściciel i pan Józef. Jeśli właściciel jest bezrozumny, to przynajmniej opiekun powinien właściwie zadbać o zwierzęta.