Samorządowcy nie mają wątpliwości – niezbędna jest dalsza decentralizacja, wzmocnienie roli konsultacji społecznych a nawet… likwidacja urzędów wojewódzkich.
W dwudniowym Europejskim Kongresie Samorządów w Krakowie wzięło udział 1800 osób z 40 krajów. W konferencji poświęconej między innymi polityce regionalnej, współpracy samorządów z rządami, z biznesem i nauką uczestniczyli przedstawiciele różnych opcji politycznych, w tym członkowie polskiego rządu.
Dyskusje prowadzono w kilkudziesięciu blokach tematycznych, toteż uczestnicy mieli w czym wybierać. Najwięcej czasu poświęcono roli samorządów w poszczególnych państwach. Propozycje funkcjonowania samorządu przedstawione w Krakowie przez polskich opozycjonistów zapewne nie spodobały się przedstawicielom ekipy rządowej. Zdaniem zdecydowanej większości zabierających głos, rządząca partia dąży do centralizacji i zmarginalizowania roli samorządów, toteż niezbędne jest przeciwdziałanie. Zgodnie opowiadano się (poza gronem reprezentującym rząd) za Polską obywatelską. Najdalej w propozycjach kontrofensywy wobec aktualnej polityki Prawa i Sprawiedliwości posunął się poseł Marek Sowa, były marszałek województwa małopolskiego. – Poseł Sowa zaproponował między innymi ograniczenie funkcjonowania urzędów wojewódzkich, które według niego są narzędziem do zawłaszczania krok po kroku samorządów przez rząd – informuje obecna na Kongresie Ewa Całus, wiceburmistrz Wadowic. – Poseł Sowa twierdzi, że skłania się ku temu, aby urzędy wojewódzkie całkowicie zostały zlikwidowane, bowiem wszystkie ich zadania mogą przejąć samorządowcy gmin, powiatów i województwa.
Sporym zainteresowaniem uczestników Kongresu cieszył się panel „Sponsoring sportowy w Samorządzie: czy to się opłaca? Tego rodzaju sponsoring w Polsce dopiero raczkuje, natomiast jest popularny między innymi na Słowacji, we Włoszech, czy Francji. Prelegenci zgodnie twierdzili, że kojarzenie miasta czy gminy jako terenu przyjaznego dla sportu przynosi wymierne efekty finansowe, głównie w dłuższym przedziale czasowym.