Sylwester i Nowy Rok to jedne z nielicznych dni, kiedy można legalnie odpalać fajerwerki.
Zawsze przy tej okazji pojawiają się apele, aby świętując w ten sposób nadejście kolejnego roku, pamiętać o domowych pupilach. Zwłaszcza psach, które bardzo nerwowo reagują na głośne wybuchy. Pojawia się przy tym wiele porad, jak przygotować domowe zwierzaki, aby jakoś przetrwały nieprzyjemne dla nich chwile. Mało mówi się jednak o tym, że odpalanie fajerwerków najbardziej niebezpieczne jest dla dzikich ptaków, które podczas takich szampańskich nocy giną masowo.
Nie trzeba chyba tłumaczyć, że głośne wybuchy i błyski budzą i straszą śpiące już ptaki. Te zdezorientowane wzbijają się do szaleńczego lotu i… Ptaki dzienne po zmierzchu bardzo źle widzą. Ich wzrok nie jest przystosowany do ciemności. Wyrwane ze snu, lecą na oślep, wystraszone i ogłupiałe uderzając w znajdujące się na ich drodze przeszkody, których po prostu nie zauważają.
Z całym impetem walą w gałęzie i konary drzew, w ściany budynków, przewody elektryczne itp. Takie zderzenie mało który ptak jest w stanie przeżyć. Warto to także mieć na uwadze odpalając w Sylwestra gdzieś w plenerze petardy i sztuczne ognie.