Władze Bielska-Białej wystawiły na sprzedaż samochód… strażacki. To jelcz z 1994 roku o przebiegu ponad 15 tysięcy kilometrów. Pojazd ma zostać zbyty w drodze przetargu ofertowego.
Cena wywoławczą ustalono na nieco ponad 63 tysiące złotych.
Jak na wóz strażacki przystało samochód jest czerwony i ma terenowy napęd 4×4 a także silnik z turbosprężarką. Na co dzień stacjonuje w remizie OSP w Komorowicach Krakowskich.
Z początkiem sierpnia tamtejsza jednostka OSP otrzymał nowy wóz bojowy, tak zwany ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu scania (zabudowa firmy Szczęśniak) . Na jego zakup władze miasta przeznaczyły wtedy 600 tysięcy złotych. To właśnie on zastąpił wysłużonego jelcza.
Uroczyste przekazanie, poświęcenie i wprowadzenie do służby nowego pojazdu zaplanowano na 9 września na 13.00. Uroczystość odbędzie się na placu Józefa Niemczyka.
Przekazać w darze na Ukrainę.
Po co sprzedawać, dać go suwerennej oni wiedzą co z nim zrobić.