Jest spora szansa, że już w listopadzie w sieci wodociągowej gminy Lipowa popłynie woda z nowego ujęcia. Według wstępnych zapowiedzi miejscowych samorządowców, ma być lepszej jakości i niewykluczone, że tańsza niż obecnie dostarczana z Żywca.
Jak informuje wójt Jan Góra, dobiegają końca prace przy budowie ujęcia wody na Malinowskim Potoku. Woda stąd daje możliwość czerpania 55-58 metrów sześciennych na godzinę. Tymczasem dla potrzeb gminy potrzebne jest do 42 metrów.
– To niezwykle ważna inwestycja, na którą mieszkańcy czekają od bardzo wielu lat. Nowe ujęcie ma w końcu rozwiązać problemy z wodą w naszej gminie – mówi wójt.
Dodaje, że inwestycja ma kosztować około trzech milionów złotych. Wkrótce rozpocząć się mają odbiory techniczne i sanepidowskie.
– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, niewykluczone, że jeszcze w listopadzie do mieszkańców popłynie woda z naszego własnego ujęcia zamiast z Żywca. Ze wstępnych badań już wynika, że będzie najwyższej jakości. Myślę że jest szansa, iż cena za metr sześcienny może być niższa od obecnej – dodaje wójt.
Za metr sześcienny dostarczanej wody mieszkańcy płacą teraz 5,61 zł. Do tego dochodzi comiesięczna opłata abonamentowa w wysokości 7,87 zł.