Do zdarzenia doszło w Zebrzydowicach. Miejscowej listonoszce skradziono rower, czyli narzędzie pracy, które usprawniało jej działania. Dzięki jednośladowi szybko dostarczała listy mieszkańcom. Niestety, w poniedziałek po południu, rower stojący pod pizzerią Świstak, padł łupem złodzieja.
Bliscy listonoszki zaapelowali do złodzieja za pośrednictwem mediów społecznościowych – To rower mojej mamy, która jest listonoszem i na tym rowerze rozwozi pocztę. Rower posiadał z przodu spawany duży kosz, który mieścił torbę z listami. Ciężko będzie taki kupić, a mama potrzebuje na cito żeby móc wrócić do pracy… – można było przeczytać w poście. Zwrócili się również do osób, które mogły być świadkami całego zdarzenia. Udało się również dowiedzieć, że bliscy starali się zorganizować drugi rower, który do czasu odnalezienia niebieskiego jednośladu będzie kobiecie służył w pracy.
Policjanci ostrzegają, aby jednośladów nie zostawiać na tzw. minutkę na ulicy, lub pod sklepem czy apteką. Konieczne jest, by zapisać i zachować numer fabrycznym roweru, albowiem to ułatwia jego odzyskanie w wypadku kradzieży.
W sam raz reklama, a może zrzutka mieszkańców na elektryczny?
Na małe autko co nie potrzeba prawka i się nie leje na głowę.
nie znam przepisów aby na małe autko nie trzeba było prawa jazdy
Teraz i na małe autko trzeba mieć prawko bo inaczej mandat..
zgadza się
Dokładnie.
Tak na mój gust “dokładnie” to to samo co “zgadza się”. No chyba, że z dużej litery, wtedy lepiej.