Do tragedii doszło w Łysinie, gdzie w oczku wodnym leżał 68-latek z Rybnika. Niestety mimo szybkiej pomocy lekarskiej mężczyzna zmarł.
Mirosława Piątek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żywcu, informuje, że do zdarzenia doszło w środę, 30 października. Tego dnia żona 68-latka znalazła go leżącego w oczku wodnym na prywatnej posesji.
Wezwano pogotowie, a następnie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak w szpitalu lekarze stwierdzili zgon mężczyzny.
Prokuratura zleciła sekcję zwłok, która ma ustalić dokładną przyczynę śmierci. Wstępnie policjanci wykluczyli udział osób trzecich.