Nie dość, że kierowca ciężarówki jechał za szybko w terenie zabudowanym, to w dodatku blokował wskazania drogomierza i tachografu.
Jak informuje aspirant sztabowy Wojciech Copija, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Suchej Beskidzkiej, do zdarzenia doszło w Makowie Podhalańskim.
– Pełniący służbę mundurowi z suskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę ciężarówki volvo, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 23 km/h. W czasie kontroli policjanci ustalili, że pojazd ma ten sam stan licznika jak dzień wcześniej, kiedy przechodził badanie techniczne. Powodem tego było urządzenie w samochodzie, które po włączeniu blokowało wskazania licznika kilometrów i tachografu. Dodatkowo w czasie jazdy 41-letni kierowca z powiatu myślenickiego nie korzystał z karty, która rejestruje czas pracy. Kontrola zakończyła się ukaraniem kierowcy kilkusetzłotowym mandatem karnym za przekroczenie prędkości i drugim mandatem karnym, ale już kwocie dwóch tysięcy złotych w związku z nierejestrowaniem czasu pracy. Sam pojazd został zabezpieczony do dalszych czynności – podkreśla Wojciech Copija, który dodaje, że każda ingerencja w prawidłowe wskazanie drogomierza wiąże się z odpowiedzialnością karną i konsekwencją pozbawieniem wolności nawet do pięciu lat.
