Gdy stawali na ślubnym kobiercu, nie spodziewali się, że w pół wieku później przyjdzie im przeżyć fetę, która będzie dla nich niczym drugie wesele. A przy tym zdecydowanie bardziej okazałą, bo przygotowaną w dobrej restauracji.
Organizowana przez władze gminy Maków Podhalański uroczystość złotych godów to zawsze niezwykłe wydarzenie. Jubilaci mają okazję zaznać podczas niej luksusu, o jakim większość z nich nie mogła marzyć, gdy 50 lat temu brała ślub. Tegoroczna była nawet atrakcyjniejsza niż poprzednie, ponieważ uświetnił ją koncert kolęd w wykonaniu zespołów Kojszowiacy i Kojsowiocki z Kojszówki. Wzięło w niej udział 11 par o półwiecznym stażu małżeńskim: Maria i Jerzy Jelonkowie z Makowa; Stefania i Jan Bałosowie, Irena i Bolesław Ruszkiewiczowie, Krystyna i Jan Wicherkowie (wszyscy z Grzechyni); Waleria i Stanisław Salowie, Stanisława i Ludwik Smyrakowie, Matylda i Adam Stankowie, Marianna i Stanisław Świstkowie (z Juszczyna); Janina i Stanisław Drobni z Kojszówki; Alina i Jan Moćkowie, oraz Maria i Stanisław Raciakowie z Żarnówki. Jubilaci otrzymali zestawy ręczników i kwiaty od samorządu gminy, a także zostali udekorowani nadanymi im przez prezydenta RP Medalami za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Tylko jeden mężczyzna zdecydowanie odmówił przyjęcia odznaczenia, dając w ten sposób wyraz swoim poglądom politycznym. Następnie wszyscy wznieśli toast i zasiedli do wspólnej uczty.
Autorką fotoreportażu jest Edyta Łepkowska
