Malta to uroczy kraj wyspiarski, w którym prawie nigdy nie pada deszcz. Znaki drogowe informują o przebiegających po ulicy jeżach, a pośród pięknych krajobrazów roi się od zabytków sięgających tysiącleci przed naszą erą. Również tu odnaleziono ślady karłowatego słonia. Podpowiadamy, jak zorganizować podróż na Maltę w czasach pandemii.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Malta to kraj bardzo bezpieczny, odsetek kradzieży i innych przestępstw jest bardzo niski. Mieszkańcy są bardzo przyjaźni, wszyscy posługują się językiem angielskim, który jest językiem oficjalnym wraz z maltańskim. W wielu miasteczkach korzystać można z publicznego WiFi, choć warto zainstalować wcześniej VPN, żeby upewnić się, że takie połączenie będzie bezpieczne. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa ulega regularnym zmianom, dlatego przed wyjazdem trzeba zapoznać się z aktualnymi ograniczeniami dostępnymi na stronie MSZ. Na chwilę obecną Malta wymaga negatywnych testów PCR wykonanych w ciągu 72 godzin przed przylotem, choć test można również wykonać na lotnisku w Luqa.
Obowiązuje nakaz zasłaniania nosa i ust maseczką w miejscach publicznych – zarówno w przestrzeni zamkniętej, jak i otwartej. Mimo to restauracje i bary są otwarte, choć w większości miejsc, które zgodnie z prawem maltańskim nie są sklasyfikowane jako restauracje zakazano sprzedawania napojów alkoholowych.
Co zwiedzić na Malcie?
Obowiązkowy punkt wycieczki to pełna wąskich uliczek stolica Valletta. Na każdym rogu znaleźć można knajpki serwujące lokalne przysmaki, świeże ryby i owoce morza. Z uwagi na bliskość Sycylii w każdej restauracji podawane są dania włoskie charakterystyczne dla południa, zwłaszcza sycylijskie desery bazujące na białych migdałach, pistacjach i serku ricotta.
Na niespełna kilometrze kwadratowym powierzchni znajduje się tu ponad trzysta zabytków, a całe miasto wpisane zostało na listę UNESCO. Głównym projektantem miasta był uczeń Michała Anioła Francesco Laparelli. Najpiękniejsze zabytki to Pałac Wielkich Mistrzów, XVII-wieczna katedra im. św. Jana oraz Dolne i Górne Ogrody, z których roztacza się imponująca panorama na zatokę.
Dla rodzin z dziećmi największą rozrywką będzie wizyta w miasteczku Popeye, zbudowanym specjalnie na potrzeby filmu o bohaterze komiksów Papaju, marynarzu zyskującemu szczególną siłę po zjedzeniu puszki szpinaku. Do każdej z chatek można wejść, a dla dzieci przygotowano liczne dodatkowe atrakcje, place zbaw i interaktywne muzeum. Najpiękniejszy widok na wioskę roztacza się z pobliskich szczytów górskich, które są bardzo dobrze oznakowane i łatwo dostępne dla wszystkich aut.
Niewielkie miasteczko portowe w południowej części Malty Marsaxlokk zwane jest wioską kolorowych łódek. Codziennie odbywa się tam pełen lokalnych przysmaków targ rybny. Charakterystycznym elementem wodnego krajobrazu miasteczka są tradycyjne kolorowe łódki rybackie kołyszące się na wodzie zwane luzzu (wymawiane lutsu). Historia łodzi sięga czasów fenickich, pomalowane są na różnorodne kolory, a na ich dziobie tradycyjnie umieszcza się parę oczu, które stanowią symbol oczu boga Ozyrysa mającego chronić żeglarzy podczas dłuższych rejsów.
Do Malty poza największą wyspą należą również Gozo i maleńkie Comino, na którym według spisu powszechnego na stałe zamieszkują zaledwie trzy osoby. Prom na Gozo wypływa z portu na Malcie co około 45 minut, podróż trwa niespełna pół godziny. Wyspa jest malutka, a wiejskie krajobrazy przepiękne. Do największych atrakcji należą fortece i katedry zbudowane pośród malowniczych pól. Życie na wysepce toczy się wolno, mieszkańcy niczym się nie martwią.
Byłem na Malcie potwierdzam urocze miejsce,nie banalne.