To pierwsza taka placówka w powiecie wadowickim, a w skali całej Małopolski na razie jedyna utworzona w gminie wiejskiej. Dom Seniora w Marcyporębie będzie służył ludziom nieaktywnym zawodowo, którzy mają przynajmniej sześćdziesiąt lat, sprawny umysł oraz nadmiar wolnego czasu.
Zgodnie z planem będzie do niego uczęszczało 15 osób, ale chętnych jest więcej. Pozostałe zostały wpisane na listę rezerwową. Placówka powstała przy udziale środków z rządowego programu Senior+. Koszt jej utworzenia zamknął się kwotą 511 tys. zł. Dotacja wyniosła 300 tys. zł, resztę gmina Brzeźnica dołożyła z własnej kasy. Na potrzeby Domu Seniora zaadaptowany został budynek dawnej wikarówki w Marcyporębie. Przygotowano w nim szereg pomieszczeń, w których będą się odbywały różnego rodzaju warsztaty (na przykład rękodzielnicze) oraz zajęcia ruchowe. Podopieczni placówki będą też mieli do dyspozycji miejsce do wypoczynku i miniSPA. Dla tych, którzy nie mają możliwości, by samodzielnie do niej dojechać, zostanie zorganizowany dowóz.
W uroczystym otwarciu Domu Seniora, które odbyło się dzisiaj (22 stycznia), uczestniczyli między innymi: senator Andrzej Pająk, włodarze sąsiednich gmin oraz Jacek Kowalczyk, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Nie zabrakło też osób, które będą do placówki uczęszczały. – Chciałbym, aby ten budynek był dla was jak drugi dom, do którego przychodzicie, robicie sobie kawę, potem ją pijecie, rozmawiacie i robicie to, na co macie ochotę. Tak, abyście czuli się tu dobrze – mówił do nich Grzegorz Wojtas, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brzeźnicy. Ta instytucja będzie bowiem zarządzała Domem Seniora. Zarówno Grzegorz Wojtas, jak i wójt gminy Brzeźnica Bogusław Antos podkreślali, że wbrew obiegowej opinii nowa placówka nie jest domem starości, lecz miejscem spotkań, w którym seniorzy będą rozwijać swoje zainteresowania i podtrzymywać, a nawet poprawiać kondycję fizyczną i psychiczną. Poświęcenia Domu Seniora dokonał proboszcz parafii w Marcyporębie, ksiądz Jan Giądła.
Autorką fotoreportażu jest Edyta Łepkowska.