Wydaje się to niewiarygodne, ale 32-letni pijany obywatel Ukrainy we Włosienicy wjechał bmw na tory kolejowe, po których jechał kilkadziesiąt metrów!
Do takiej sytuacji doszło około 20.00 w czwartek (24 listopada).
– Pracownicy zakładu przewozów kolejowych poinformowali służby o nietrzeźwym kierowcy bmw, który utknął na torowisku we Włosienicy. Na miejscu policjanci ustalili, że 32-letni obywatel Ukrainy wjechał na przejazd kolejowy i przejechał torowiskiem kilkadziesiąt metrów. Uszkodził przy tym elementy nastawni kolejowej oraz swój samochód. Jak się okazało miał 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do oświęcimskiej komendy policji. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz grzywna nawet do 60 tysięcy złotych – wylicza aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Jazda po drodze publicznej w stanie ,, nieważkości” jest przestępstewm. Ale ciekawe czy kodeks drogowy przewiduje sytuację karania za poruszanie się po torach? Może z jakiegoś kodeksu torowego mu przywalą?
Dlaczego on nie jest na Ukraińskim froncie lecz u nas po pijaku na Polskich torach ?
Niech na Ukrainie twardziela z siebie robi.