Policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę w Oświęcimiu. Nie dość, że miał sądowy zakaz kierowania pojazdami, to w dodatku jechał pod wpływem narkotyków.
Kilka dni temu o 1.00 w nocy policjanci patrolowali osiedle Chemików w Oświęcimiu. Na ulicy Bema zauważyli volkswagena, który nie trzymał prostego toru jazdy. Postanowili skontrolować kierowcę.
– Gdy tylko kierujący uchylił szybę w drzwiach pojazdu mundurowi od razu wyczuli wydobywającą się z wnętrza woń marihuany. W rozmowie z mundurowymi 31-letni kierowca potwierdził, że kilka godzin wcześniej palił marihuanę. Okazało się również, że mężczyzna posiada aktualny zakaz kierowania pojazdami wydany w 2022 roku przez Sąd Rejonowy w Mysłowicach. Ale to nie wszystko, bo przy przeszukania auta mundurowi ujawnili woreczek z marihuaną. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do oświęcimskiej komendy. Do badań toksykologicznych pobrano mu krew – informuje aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi i grzywna nawet do 60 tys. zł. Z kolei za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, a za złamanie sądownie orzeczonego zakazu kierowania pojazdami do pięciu lat.