Wydarzenia Cieszyn

Mija 15 lat od katastrofy w Smoleńsku. Przed Zameczkiem w Wiśle palono znicze, składano kwiaty

Fot. Krzysztof Marciniuk

10 kwietnia mija piętnaście lat od tragicznej w skutkach katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku. Lot zakończył się śmiercią 96 osób. Na pokładzie maszyny byli prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią oraz parlamentarzyści, szefowie instytucji państwowych, wojskowi, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych, pracownicy Kancelarii Prezydenta RP i osoby towarzyszące. Wszyscy wchodzili w skład delegacji na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, przyjeżdżali kilkakrotnie do Zameczku na Zadnim Groniu w Wiśle Czarnem. I choć kazali na siebie dość długo czekać, bo pierwsza wizyta w Wiśle nastąpiła dopiero w drugim roku kadencji Lecha Kaczyńskiego, to kolejne pobyty były częste i serdeczne.

Ujmujący, otwarci, serdeczni

– Na początku, przyznaję, było nam przykro, że wizyta Głowy Państwa w Wiśle jest odwlekana w czasie. Czyniłem wszystko, żeby zachęcić pana prezydenta do odwiedzenia swojej rezydencji na Zadnim Groniu. Miałem wielkich sprzymierzeńców: Krystynę Pasierbek – kierownika rezydencji i ministra Mariusza Handzlika. Właśnie dzięki ich wsparciu kontakty nabrały dużego tempa i pięknie się rozwijały. Spotykałem się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i parą prezydencką nie tylko w Wiśle, ale również w Warszawie, gdzie byłem kilkakrotnie zapraszany. Wspominam bardzo mile te spotkania. W takim bezpośrednim kontakcie oboje byli niezwykle ujmujący, otwarci, serdeczni. Mnie to zaskakiwało, bo uważałem, że najważniejsze osoby w państwie wytwarzają zdecydowanie większy dystans – opowiadał Andrzej Molin, ówczesny burmistrz Wisły.

Pierwsza wizyta głowy państwa nastąpiła 2 sierpnia 2008 roku, kiedy to prezydent Lech Kaczyński podejmował w Zameczku prezydenta Estonii Toomasa Hendrika Ilvesa. W tym czasie w Wiśle odbywał się Tydzień Kultury Beskidzkiej i wiślańscy górale czekali na przyjazd Lecha Kaczyńskiego. Przygotowali bruclik, kapelusz i palicę dla zacnego gościa. Przyjazd prezydenta został jednak odwołany dosłownie w ostatniej chwili, jak tłumaczono, z powodu gwałtownej burzy, która przetoczyła się nad Zadnim Groniem.

Dwa miesiące później, 11 października, już nic nie stanęło na przeszkodzie i Lech Kaczyński pojawił się na wiślańskim rynku razem z małżonką Marią. Podczas spotkania wręczył wysokie odznaczenia polskim medalistom Igrzysk Olimpijskich w Atenach i rozmawiał z mieszkańcami. Nazajutrz Lech Kaczyński złożył wizytę w Cieszynie i Czeskim Cieszynie, gdzie spotkał się z prezydentem Republiki Czeskiej Vaclavem Klausem. W tym czasie Maria Kaczyńska odwiedziła istebniańskich górali. 14 stycznia 2009 roku gościem Lecha Kaczyńskiego był prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.

Dar pary prezydenckiej

Niespełna trzy miesiące wcześniej, 12 grudnia 2009 roku, na Zadni Groń przyjechała Maria Kaczyńska i podczas nabożeństwa ekumenicznego przekazała bogato zdobione tabernakulum: dar pary prezydenckiej dla kaplicy św. Jadwigi Śląskiej, znajdującej się obok Zameczku. Pierwsza dama przyjęła też zaproszenie górali istebniańskich.

– Po przekazaniu tabernakulum pani prezydentowa przyjechała do Jasnowic, do Domu Trzech Narodów. Ta wizyta nie była wcześniej planowana, zrodziła się podczas rozmowy po uroczystości – opowiadała Danuta Rabin, wójt Istebnej. – Ciepło wspominam to spotkanie, które trwało ponad dwie godziny. W pewnym momencie zauważyłam, że oficerowie ochrony dają dyskretne znaki, że czas wracać do Zameczku. Pani Maria Kaczyńska kontynuowała jednak rozmowę, pytała o wiele spraw. Zwiedziła galerię obrazów naszych twórców, wpisała się do księgi pamiątkowej. Na pamiątkę otrzymała obraz z widokiem Ochodzitej – dodała.

Ostatnia wizyta Lecha Kaczyńskiego w Wiśle, nastąpiła 26 lutego 2010 roku, kiedy to prezydent podjął śniadaniem wicemistrza olimpijskiego z Vancouver, Adama Małysza.

Po katastrofie w Smoleńsku cały kraj ogarnęła żałoba. Sporo ludzi wybrało się na Zadni Groń, żeby zapalić znicze, pomodlić się i złożyć kwiaty przed tablicą na murze Rezydencji Prezydenta RP. Na wieży obiektu powiewała opuszczona do połowy masztu biało-czerwona flaga z dopiętą wstążeczką kiru, podobnie jak na Wieży Piastowskiej w Cieszynie…

Wśród 96 ofiar katastrofy w Smoleńsku był również ks. płk Adam Pilch, pełniący obowiązki ewangelickiego Naczelnego Kapelana Wojskowego. Urodził się 26 czerwca 1965 roku w Wiśle.

Zdjęcia: Krzysztof Marciniuk

google_news