Wydarzenia Cieszyn

Młodość, radość, kariera oczami Viki Gabor

fot. Karolina Zajączkowska

Viki Gabor, wokalistka młodego pokolenia przyjechała do Wisły, by zagrać koncert w ramach projektu TVN. Podczas krótkiej, aczkolwiek treściwej rozmowy z „Głosem Ziemi Cieszyńskiej“ wspominała swój udział w programie The Voice Kids, ale też opowiedziała o płycie Terminal 3, duecie z Kayah i współpracy z raprerem Alberto.

Jak w kilku słowach opisałabyś przemianę, którą jako wokalistka przeszłaś od swojego udziału w drugiej edycji The Voice Kids?

Od udziału w tym programie tak naprawdę wszystko się zaczęło. Ten program dużo mi dał. Rozwinęłam się muzycznie i mentalnie. To wspaniała przygoda. Bardzo się cieszę, że mogłam jej doświadczyć. Poznałam mnóstwo wspaniałych osób.

Byłabyś w miejscu, w którym jesteś teraz, gdybyś nie zdecydowała się na udział w programie?

Trudne pytanie. Kiedy ktoś chce spełnić swoje marzenia, będzie do tego dążyć. Myślę, że również bez udziału w tym programie zaszłabym daleko.

Masz 17 lat, a na swoim koncie już trzy płyty. Ostatnia, „Terminal 3″, ukazała się 21 czerwca 2024 roku. Zastanawia mnie jej nazwa. Czy trójka w tytule sugeruje, że to Twoja trzecia płyta w dorobku, czy ma tutaj inne znaczenie?

To faktycznie zaznaczenie tej mojej trzeciej płyty w dorobku. To nowy rozdział, który miał dla mnie pod względem muzycznym ogromne znaczenie. Między ostatnią płytą a tymi, które wydałam wcześniej, jest duża przepaść. Na najnowszej płycie pokazuję, jaką drogę przeszłam.

Gdybyś pracę nad „Terminalem 3″ miała zamknąć w jednym słowie lub zdaniu, jakie mogłoby paść?

Za każdym razem, kiedy kończę płytę, zamykam pewien rozdział. Po każdym takim etapie jestem pewna, że kolejne fajne wyzwania przede mną.

Masz już pomysł na kolejną płytę?

Pomysł jest. Siedzę w studio i nagrywam. Dużo pracy przede mną, ale mam nadzieję, że za niedługo wybiorę piosenki, które się na niej pojawią. Za każdym razem, kiedy kończę pracę nad jedną płytą, mam już pomysł na kolejną.

„Ramię w ramię” to piosenka, którą nagrałaś z Kayah. Jak to jest, spotkać się w pracy z tak wspaniałą wokalistką?

To niesamowite uczucie. Możliwość nagrania wspólnego utworu z tak wspaniałą wokalistką jest dla mnie ogromnym zaszczytem. Od małego słucham jej utworów. Jest wspaniałą osobą.

Bierzesz pod uwagę, że w przyszłości, w innym utworze, połączycie swoje siły ponownie?

Po jednej współpracy nigdy nie zamykam się na kolejne, więc to bardzo możliwe.

Ogromne wrażenie wywiera fakt, iż piosenka „Ramię w ramię”, którą nagrałaś razem z Kayah, osiągnęła już 62 miliony odsłuchań na YouTube. To piosenka, która jest swego rodzaju hymnem kobiet. Co czuje artysta, którego piosenka osiąga taki wynik?

Ogromną satysfakcję i radość. To nie równoważy się z niczym innym.

To nie Twój jedyny featuring, albowiem w ubiegłym roku nagrałaś  duet z Alberto. To Twój pierwszy taki duet. Odnalazłabyś się w rapie?

Nie wiem. (śmiech) Cały czas kombiuję muzycznie, więc może coś rapowego wejdzie w końcu na nową płytę. To trochę inny, ale bardzo fajny muzyczny kierunek. Prywatnie słucham dużo rapu i cieszę się, że miałam okazję popracować z Alberto. Z każdym artystą pracuje się inaczej.

Miałaś takie marzenie, by nagrać coś z którymś z raperów, prawda?

To prawda. Chciałam tego od dawna. Fajnie, że się udało.

Dziś spotykamy się w Wiśle. Z tego, co się orientuję, w Wiśle występujesz po raz pierwszy, ale w okolicach częściej. Jak wraca się w te strony?

Fajnie się wraca w te strony. Lubię góry, więc odnajduję się tutaj. (śmiech) Cieszę się, że tu jestem, ale jeszcze bardziej cieszy mnie to muzyczne spotkanie.

google_news