Na zamkowym murze pojawiły się tablice informujące o zakazie chodzenia i siadania na jego koronie.
Niedawno opublikowaliśmy zdjęcie dwóch małych chłopców, przechadzających się po koronie muru, okalającego bielski zamek (foto 1). Nikomu nic się nie stało, ale przecież wystarczyła chwila nieuwagi, a mogło dojść do tragedii – upadek z wysokości kilku metrów w najlepszym razie skończyłby się połamaniem kości.
Wojciech Glądys, zastępca dyrektora Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej, tłumaczył w rozmowie z „Kroniką”, że chodzenie po koronie muru jest oczywiście zabronione, o czym informuje zamkowy regulamin i takie sytuacje raczej się nie zdarzają. Inna sprawa, że trudno je całkowicie wyeliminować, bo taras widokowy jest otwarty dla zwiedzających, a stamtąd wystarczy krok, by dostać się na mur. Po publikacji naszego materiału zapowiedział jednak, że wkrótce na murze pojawią się ostrzegawcze tablice.
I dyrektor słowa dotrzymał. Teraz na murze widnieją stosowne ostrzeżenia (foto 2). Czy odstraszą amatorów mocnych wrażeń – trudno stwierdzić, skoro nie odstraszały ich kamery monitoringu. Ale przynajmniej już nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedział o zakazie.