Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Na Czantorię na razie o własnych siłach. Kolej linowa po awarii wymaga naprawy

Fot. Bartłomiej Kawalec

Wczorajsza awaria techniczna kolei linowej na Czantorię, o której informowaliśmy tutaj, odbiła się szerokim echem wśród mieszkańców regionu i turystów. Zarządcy obiektu dziękują służbom ratunkowym, które ruszyły na pomoc uwięzionym na wysokości osobom. Podkreślają, że przez cały czas ewakuacji były one bezpieczne, a załoga Czantorii nad wszystkim panowała.

– Ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie przy komfortowych warunkach atmosferycznych. Kiedy pojawiła się awaria techniczna, postępowaliśmy zgodnie ze wdrożonymi procedurami, służby ratunkowe zostały niezwłoczne powiadomione. Pracownicy kolei stanęli w najwyższej gotowości, doskonale wiedzą, jak należy zachować się w takiej sytuacji. Co roku obowiązkowo odbywamy szkolenia oraz ćwiczymy próbne ewakuacje, dzięki temu, jesteśmy w stanie działać szybko i sprawnie – mówi Monika Linert, prezes Kolei Linowej Czantoria.

Obecnie kolej jest sprawdzana pod względem technicznym. – Ustalone zostały wstępne przyczyny awarii technicznej, które mamy nadzieję, w ciągu najbliższych dni usuniemy i kolej ponownie ruszy dla turystów. Dziękujemy wszystkim służbom, które brały udział w akcji za zaangażowanie, sprawnie przeprowadzone działania – dodaje Monika Linert.

We wczorajszej akcji na Czantorii wzięły udział Grupa Beskidzka GOPR, Grupa Operacyjna PSP Komenda Wojewódzka Katowice, Grupa Operacyjna PSP Komenda Powiatowa Cieszyn, JRG Ustroń, JRG Radzionków, JRG Jastrzębie-Zdrój – Grupa Specjalistyczna Ratownictwa Wysokościowego, OSP Ustroń Centrum, OSP Ustroń Lipowiec, OSP Ustroń Nierodzim, OSP Ustroń Polana, OSP Koniaków Centrum, OSP Skoczów, OSP Drogomyśl, OSP Puńców, OSP Wisła Jawornik, a także funkcjonariusze policji i ekipa pogotowia ratunkowego.

Po awarii na Czantorii działają obecnie tor saneczkowy, górska plaża z bezpłatnymi leżakami oraz punkty gastronomiczne przy dolnej i górnej stacji. Na polanę Stokłosicę trzeba jednak wybrać się o własnych siłach, zanim jedna z najdłuższych kolei w Beskidach ruszy ponownie. Zaplanowane na ten weekend atrakcje towarzyszące zakończeniu wakacji zostały odwołane.

google_news