Policyjni tajniacy w upatrzonych miejscach „łowią” amatorów narkotyków. Cieszyńskie ulice Zamkowa i Przykopa, parkingi na Liburnia i w sąsiedztwie browaru, rejony granicznych mostów Wolności i Przyjaźni to miejsca najczęstszych wpadek tych, którzy wracają z Czeskiego Cieszyna z mniejszym lub większym zapasem narkotyków.
Ostatnio coraz częściej zatrzymywani są posiadacze nie jednej czy kilku działek, lecz kilkudziesięciu, a nawet kilkuset. Za Olzę nieraz ciągną całe wycieczki z różnych zakątków Polski. Fama bowiem niesie, że w Czechach narkotyki można dostać dość łatwo. Niejako potwierdzeniem tego faktu jest zatrzymywanych rocznie po kilkaset amatorów marihuany i nie tylko.
Jak informuje Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji, w ubiegłym roku zatrzymano 356 osób, które miały przy sobie w sumie około 4200 działek narkotyków, w tym 3817 gramów marihuany, 32,4 grama amfetaminy oraz 318 gramów różnych dopalaczy. W 2015 roku liczba przestępstw narkotykowych była podobna – 361. Zatrzymano wówczas około 5500 działek dilerskich, w tym 2716 gramów marihuany, 2774 gramów amfetaminy oraz 17,66 grama dopalaczy.
Niestety, pierwsze tygodnie obecnego roku przyniosły wręcz wysyp osób, które przyłapano na posiadaniu narkotyków. Mało kto miał przy sobie kilka gramów marihuany. Większość wracała z Czeskiego Cieszyna z zapasem kilkudziesięciu lub kilkuset gramów. Po przekroczeniu granicy i zatrzymaniu przez polskich policjantów, amatorzy narkotyków będą sądzeni według polskiego Kodeksu karnego.
Z policyjnych danych wynika, że wpadają przede wszystkim osoby młode, w wieku 15-25 lat. Nie brakuje wśród nich uczniów szkół z Polski, którzy na przerwach między lekcjami albo na wagarach robią sobie wypady po czeską „marychę”. Tak jest od lat, a jedną z przyczyn było zniesienie szczegółowych kontroli granicznych. To zachęca, by „skoczyć za most” na ulicę Główną, gdzie w różnych punktach można dostać narkotyki. Wbrew temu jednak, co jest rozpowszechniane po polskiej stronie, w Czechach nie ma narkotykowego eldorado. Przepisy są tam równie restrykcyjne jak w Polsce, a kary jeszcze wyższe.
Należy mieć świadomość, że wpadka z narkotykami na terenie Czech skutkuje w najlepszym przypadku grzywną. Kara zależy od tego, czy popełnione zostało wykroczenie, czy przestępstwo. W Polsce nie ma takiego rozgraniczenia, natomiast w czeskim prawie posiadanie tzw. małej ilości nie skutkuje od razu wyrokiem sądowym.
Ilości graniczne dla poszczególnych substancji to: heroina – do 1,5 g, pervitin – 2 g, cannabis – 15 g, metadon – 560 mg czystej substancji, buprenorfina – do 56 mg (7 tabletek po 8 mg), ekstazy – 4 tabletki, amfetamina – 2 g, metamfetamina – 1,5 g, kokaina – 1 g, marihuana – 10 g. Nieprzekroczenie tych ilości uznawane jest za wykroczenie i skutkuje wszczęciem postępowania administracyjnego. Oznacza to konfiskatę narkotyku i dotkliwą karę pieniężną, która może sięgnąć 15 000 kcz (około 2200 zł). Obcokrajowcom grozi wydalenie oraz zakaz pobytu na terytorium Republiki Czeskiej.
Za posiadanie marihuany w ilości większej niż podane wyżej wartości grozi kara pozbawienia wolności do roku oraz przepadek „towaru”. Za posiadanie innych narkotyków w większej ilości grozi do 2 lat więzienia.
W Czechach bezprawna produkcja, dowożenie, wywożenie, przewożenie, oferowanie, udostępnianie, sprzedawanie lub zapewnianie innej osobie lub przechowywanie dla niej narkotyków podlega karze pozbawienia wolności od roku do 5 lat. I warto wiedzieć, że osoby przyłapane za Olzą podczas jazdy pod wpływem narkotyków (także alkoholu), karane są wysoką grzywną lub pozbawieniem wolności do lat 3. Sąd może ponadto postanowić o zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet na 10 lat.
Polskie prawo nie zawiera określenia „mała ilość”. Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za posiadanie narkotyków grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. W przypadkach posiadania kilku czy kilkunastu porcji marihuany, amfetaminy czy ekstazy, Temida zazwyczaj orzeka karę od kilku miesięcy do 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby od 2 do 5 lat. W przypadku posiadania grama marihuany, pół grama amfetaminy bądź kilku tabletek ekstazy, pojawia się szansa umorzenia postępowania karnego. Warunkiem jest jednak dotychczasowa niekaralność oskarżonego. Jeżeli ktoś popełnił wcześniej podobne przestępstwo, wówczas trzeba liczyć się z pozbawieniem wolności.
xDDD