Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w rejonie Szczyrku dość nietypową akcję ratunkową. Zostali wezwani do… osłabionego górską wędrówką psa.
Jak informują, otrzymali wczoraj zgłoszenie od dwóch narciarzy skiturowych poruszających się w rejonie Malinowa, z której wynikało, że podczas wycieczki pies towarzyszący narciarzom zasłabł i nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Na miejsce wyruszył zespół ratunkowy, który przetransportował osłabionego zwierzaka oraz jego opiekunów w bezpieczne miejsce. Jak podają goprowcy pies czuje się już dobrze i odpoczywa po ekstremalnym wysiłku.
szacunek dla GOPRu, podobne sytuacje mogą zdarzyć się niespodziewanie że nie zawsze jest to wina właściciela jak niektórzy sądzą. Kiedyś miałem podobną sytuację że nagle mój pies podczas zwykłego spaceru zasłabł, ale po chwili szybko doszedł do siebie, że nie trzeba było na szczęście wzywać pomocy. Coś takiego może się wydarzyć każdemu i super że można liczyć na czyjąś pomoc
Brawo GOPR-owcy ! To nie piesek wymyślił ekstremalną wędrówkę,a poniósł by za to najwyższą karę. Dziękuję w imieniu pieska i wszystkich normalnych ludzi !
Można było kundla helikopterem do kliniki odtransportować a tym dwom debilom rachunek wystawić.
O co ci kuzwa chodzi pies tez moze potrzebowac pomocy obys ty kiedys potrzebowala pomocy i nikt ci nie pomogl