Wydarzenia Sucha Beskidzka

Naprawa: Basen na prima aprilis

Powstawała w bólach, ale wreszcie jest. Prawie gotowa, jeśli nie liczyć ostatnich prac wykończeniowych i montażu wyposażenia. Kryta pływalnia w Naprawie ruszy z „zaledwie” trzyletnim poślizgiem. Dokładnie 1 kwietnia. I nie jest to bynajmniej primaaprilisowy żart.

– Ta data jest dość charakterystyczna, ponieważ gmina Jordanów również powstała pierwszego kwietnia, w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym drugim roku. Jej ćwierćwiecze zbiegnie się z uruchomieniem pływalni – mówi wójt Stanisław Pudo. Rozpoczęta blisko 7 lat temu budowa basenu w Naprawie miała zostać zakończona w pierwszym kwartale 2014 roku. Przyczyny opóźnień były różne – a to nierzetelny wykonawca, a to brak pieniędzy. W końcu udało się jednak pokonać wszystkie trudności i niebawem miłośnicy ruchu w wodzie będą mogli wypróbować nową pływalnię.

Dobiegający końca ostatni etap prac wykończeniowych polega między innymi na wykonaniu niektórych instalacji, montażu urządzeń do uzdatniania wody oraz windy, malowaniu ścian. Część ze znajdujących się w budynku pomieszczeń przeznaczona jest na wynajem. Ma w nich powstać na przykład restauracja, gabinet odnowy biologicznej, sauna i solarium. Wójt zapewnia, że zainteresowanie lokalami jest spore, toteż od początku działalności pływalni można będzie na jej terenie korzystać z dodatkowych atrakcji.

Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowała godzina pływania. – Chcemy ustalić stawki na kieszeń naszych mieszkańców. Na pewno nie będą zbyt wygórowane – twierdzi Stanisław Pudo. Na pytanie, czy przewiduje jakieś promocje dla seniorów lub dużych rodzin, odpowiada, że jeszcze się nad tym nie zastanawiał. – Gdy już ruszymy, będziemy obserwować sytuację, badać potrzeby i rozważać, w którą stronę się otworzyć, kogo i w jaki sposób zachęcić do korzystania z basenu. Nie da się wszystkiego zaplanować z góry. Pewne sprawy muszą być modyfikowane na bieżąco, w trakcie działalności – wyjaśnia.

google_news