Bielscy kryminalni zatrzymali 29-latka, który na początku kwietnia, w parku na terenie warszawskiej Ochoty zaatakował nastolatka.
Z relacji 14-latka wynikało, że kiedy wracał do domu, został zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę. Napastnik grożąc nożem, skradł mu telefon komórkowy – i uciekł.
Dzięki współpracy policjantów z Ochoty i kryminalnych z Bielska-Białej, kilka dni temu sprawca został zatrzymany na Podbeskidziu. Co ciekawe, w czasie gdy mundurowi przeszukiwali jego mieszkanie 29-latek ukrywał się w… tapczanie.
Fortel jednak nie wypalił, a zatrzymany usłyszał w ochockiej prokuraturze zarzuty rozboju. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat za kratami.