Zwolnienia grupowe odwołane! – ogłosili z satysfakcją związkowcy z Solidarności w czechowickiej kopalni Silesia. Wszystko wskazuje na to, że ma to związek z tym, że tempa nabierają rozmowy z potencjalnymi inwestorami rozważającymi przejęcie zakładu.
Zwolnienia miały ruszyć już we wrześniu i do końca marca przyszłego roku objąć maksymalnie 250 pracowników Silesii. Wczoraj sytuacja uległa nagłej zmianie. – Podczas spotkania NSZZ Solidarność i innych związków zawodowych z pracodawcą otrzymaliśmy informację o wycofaniu się zarządu PG Silesia z zamiaru przeprowadzenia procesu zwolnień grupowych – poinformowała „S”.
Podczas negocjacji związkowcy podkreślali, że rozpoczęcie zwolnień mogłoby tylko zniechęcić potencjalnych inwestorów. Jak mówi naszej redakcji zastępca przewodniczącego „S” Zdzisław Pyka, obecnie w Pradze tempa nabierają rozmowy z czterema zainteresowanymi zakupem kopalni podmiotami. – To my znaleźliśmy tych inwestorów. To efekt naszej ciężkiej pracy – stwierdza wiceszef związku.
Przypomnijmy, że dotychczasowy czeski właściciel zdecydował o wycofaniu się z dalszego inwestowania w czechowicki zakład.
może Orlen kupi? kto bogatemu zabroni…
Bardzo to dziwne, że lepiej jest dla potencjalnych inwestorów jak w kopalni jest przerost zatrudnienia.
A kto Ci powiedział, że jest przerost zatrudnienia????
Nie mi ktoś mówił lecz taka sytuacja została zakomunikowana przez zarząd i właściciela kopalni. Jeśli mówi 30 kwietnia o zmniejszeniu planów wydobycia to co to oznacza.
A więc tak to ma być? Zarząd i właściciel po analizie trudnej sytuacji mówi o konieczności zwolnień, obniżki płacy (tutaj jest napisane, 30 kwietnia). Związki zawodowe negocjują aby nie zwalniać, szukają nowego inwestora. I teraz będą przy rozmowach aby nowy inwestor nie zwalniał? Czesi mogą się zgodzić na niezwalnianie bo się wycofują.