Robert Wiewióra z Pewli Ślemieńskiej od dziecka zajmuje się muzyką. Do tej pory robił to jednak hobbystycznie. Grał głównie na weselach z kapelą góralską. Kiedy w sylwestra 2022 roku wrzucał na TikToka wideo z nagraniem akustycznej wersji „Krakowskiego spleenu” Maanamu nie zdawał sobie sprawy, że całkowicie zmieni to jego życie.
Jego tata grał na gitarze i zaraził tym swoje dzieci. – Byłem najmłodszy, więc ja najpóźniej chwyciłem gitarę do ręki. Potem pojawił się kontrabas, a jeszcze później pianino. Jeżeli chodzi o mojego tatę, to grał tylko na gitarze i moje rodzeństwo tak samo. A przepraszam, moja siostra bliźniaczka gra jeszcze na skrzypcach – tłumaczy Robert Wiewióra.
Rodziny nie było stać na szkołę muzyczną i na dojazd, więc uczyli się sami. – Był taki jeden epizod, że chciałem się dostać do szkoły muzycznej mając 16-17 lat, ale się nie udało. Jestem więc samoukiem gry na gitarze. No i jakoś sobie radzę (śmiech) – dodaje. Cała rozmowa z Robertem dostępna w wideo poniżej.