W parlamencie decyduje się, jak będzie wyglądało prawo łowieckie. Projekt ministra Szyszki – zdaniem ekologów – prowadzi nas prosto do Rzeczpospolitej myśliwskiej.
Dlatego Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wysyła listy do posłów z apelem o wprowadzenie do prawa łowieckiego społecznych poprawek, dotyczących bezpieczeństwa ludzi, ochrony przyrody i poszanowania praw obywatelskich. Wedle ekologów projekt ustawy został napisany pod dyktando myśliwskiego lobby, na czele z pierwszym myśliwym kraju, czyli ministrem środowiska Janem Szyszko i zawiera szereg nieprawidłowości. Poczynając od tego, że jest niezgodny z Konstytucją RP, prawem unijnym i umowami międzynarodowymi.
„Tylko od Posłów zależy czy staną po stronie społeczeństwa czy myśliwskiego lobby. Posłowie mogą zmienić skandaliczne przepisy umożliwiające polowania w parkach narodowych i karania ludzi oraz mogą wprowadzić oczekiwane przez stronę społeczną postulaty na etapie prac podkomisji, komisji ochrony środowiska oraz w sali plenarnej. Mogą także zagłosować przeciwko przyjęciu ustawy napisanej pod dyktando myśliwych. Tego oczekuje polskie społeczeństwo” – to słowa Radosława Ślusarczyka zamieszczone na stronie internetowej Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.