– Do tej pory zawsze płaciła, a dziś nie odbiera telefonu i nie płaci – tłumaczył w sobotnie popołudnie właściciel mieszkania przy ul. Rychlińskiego w Bielsku-Białej. – Pukałem do drzwi, szczeka pies, ale drzwi nikt nie otworzył – dodał. Na miejsce wysłano zastęp straży pożarnej i policję.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR w sobotni wieczór, o godz. 17.20. Ze zgłoszenia wynikało, że zgłaszający jest właścicielem mieszkania, lokatorka nie otwiera drzwi i nie wiadomo, czy nie potrzebuje pomocy medycznej. Po dojeździe straży pożarnej i policji mężczyzna poszedł po klucze do wynajętego mieszkania. Okazało się, że klucze nie pasują, ponieważ zamki zostały zmienione. – Zawsze ode mnie odbierała telefon, a dziś nie. Nie wiem, dlaczego, nie wiem, co się stało – mówił właściciel mieszkania.
W tym przypadku odstąpiono od siłowego wejścia do mieszkania, nie było podstaw. Mężczyznę pouczono o ewentualnych dalszych krokach, co może zrobić. Na miejscu był zastęp straży pożarnej z JRG1 i patrol z I Komisariatu Policji.
