Cieszyn Na sygnale

Nie pojeździł skradzionym autem

Fot. mat. Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Pewien śląski złodziej najpierw ukradł kobiecie kluczyki od samochodu, później samo auto. Zmienił też tablice rejestracyjne, więc sądził, że „gościnne występy” w Ustroniu ujdą mu na sucho. Miał jednak to nieszczęście, że sprawą zajął się ustroński dzielnicowy.

22 maja policjanci z Ustronia otrzymali zgłoszenie kradzieży peugeota. Właścicielka auta, opiekująca się dwójką małych dzieci, prawidłowo zaparkowała samochód w centrum miasta, zamknęła go i udała się do pobliskiej biblioteki. Nie zauważyła jednak, że była obserwowana przez złodzieja, który wykorzystał chwilę nieuwagi i wykradł jej klucze do pojazdu. Po około 30 minutach, gdy wróciła na parking, samochodu już nie było.

Poszkodowana natychmiast poinformowała o zdarzeniu dyżurnego z Ustronia, który skierował na miejsce dzielnicowego oraz kryminalnych. – Najpilniejszą kwestią było natychmiastowe zebranie dowodów i informacji z miejsca zdarzenia i namierzenie złodzieja. Policjanci wykorzystali w tej sprawie możliwości jednego z najnowocześniejszych monitoringów w kraju, który dba o bezpieczeństwo w Ustroniu – informuje podkom. Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Dzielnicowy rozpoznał na monitoringu mężczyznę. Był to znany mu mieszkaniec miejscowości Rydułtowy. Policjanci bardzo szybko namierzyli 36-letniego „miłośnika” cudzych samochodów i zatrzymali go na parkingu przed jednym ze sklepów w… Pawłowicach.

– Przez kilka godzin mężczyzna podróżował skradzionym autem po Śląsku ze swoją 31-letnią znajomą. Jak się okazało, zmienił też tablice rejestracyjne na skradzione z innego pojazdu. I to nie wszystko. Jak się okazało, 31-latka była poszukiwana przez sąd i prokuraturę – informuje podkom. Krzysztof Pawlik.

Dodaje, że za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia, jednak w przypadku zatrzymanego mężczyzny kara ta może być znacznie surowsza, ponieważ przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy. W tym wypadku kodeks karny przewiduje zwiększenie kary o połowę. A sprawca był już wcześniej karany nie tylko za kradzieże, ale też inne przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu i mieniu.

google_news