Policjanci z Brzeszcz prowadzą dochodzenie przeciwko 37–letniemu mieszkańcowi tego miasta, który stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa innych osób. Znaleziono przy nim pistolet pneumatyczny, maczety oraz kastety. Mężczyzna trafił do aresztu.
W połowie lutego policjanci otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących niepokojącego zachowania 37–latka. Mężczyzna dopuścił się zakłócenia ładu i porządku publicznego w różnych miejscach na terenie Brzeszcz i Jawiszowic. Idąc ulicą krzyczał i groził przypadkowym przechodniom, innym razem rozbił szybę wystawową jednego ze sklepów, a także strzelając kilkumilimetrowymi śrutami z wiatrówki zranił dwie osoby. W chwili zatrzymania 37–latek swoją agresję zaczął wyładowywać na policjantach, czym dopuścił się ich znieważenia i naruszenia nietykalność. Został jednak szybko obezwładniony. Podczas jego przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet pneumatyczny, dwa kastety, maczetę oraz marihuanę. Podczas przeszukania mieszkania zatrzymanego policjanci odnaleźli kolejną maczetę zrobioną z ostrza nożyc do cięcia krzewów.
Nadzorujący dochodzenie prokurator, w świetle zebranych przez policjantów dowodów, wystąpił do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu z wnioskiem o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci nadal ustalają czy podejrzany miał również związek z innymi czynami na szkodę mieszkańców gminy.