Przedświąteczne grudniowe tygodnie to nie tylko czas na domowe porządki, ale i na zakupy. Chodzi jednak nie tylko o upominki, które w Wigilię wylądują pod choinką, ale także o produkty i wiktuały, które zaserwowane zostaną na stołach. Tradycyjne specjały kupowane są nieraz z dużym wyprzedzeniem, aby uniknąć świątecznych tłoków w sklepach i galeriach na Podbeskidziu. Niejedna osoba, rezerwuje na nie więcej czasu, aby móc również odrobinę zaoszczędzić,przykładowo polując na okazję. Przy szale zakupów warto pamiętać o unikaniu sytuacji, na których zyskać mogą jedynie nieuczciwi sprzedawcy. „Beskidzka24.pl” podpowiada, jak nie wpaść w przedświąteczne pułapki.
Pierogi, uszka, pasztety i krokiety to specjały, które w wigilijny wieczór muszą smakować wyjątkowo. Najlepiej przygotować je samodzielnie ze świeżych składników, ale śmiało można też wykorzystać do tego mrożonki. Mają one w końcu wiele plusów – są łatwo dostępne, szybkie w przygotowaniu i najczęściej równie pożywne jak produkty świeże. Trzeba tylko wiedzieć jak mrożonki wybierać, aby mieć pewność, że są świeże, pełnowartościowe i nie będą zagrażały zdrowiu. Jeśli wyroby te były źle przechowywane, mogły ulec częściowemu lub całkowitemu rozmrożeniu, a wtedy stają się groźne dla zdrowia. W sklepowych zamrażarkach niepełnowartościowe towary rozpozna się po zdeformowanych opakowaniach lub zawartości sklejonej w bryłę lodu.
Smaczne tradycyjne potrawy powstają także z ryb, jednak w ich przypadku warto zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii, o których sprzedawcy nie powinni zapominać. – Ryby żywe, suszone, wędzone, solone czy mrożone powinny być specjalnie oznakowane. Sprzedawca powinien na wywieszce czy etykiecie przekazać klientowi kilka informacji dotyczących produktu. Przede wszystkim powinna się tam znaleźć – polska i łacińska nazwa ryby. Nie może zabraknąć informacji dotyczącej produkcji, a więc szczegółów, czy ryba pochodzi ze stawu hodowlanego czy z morza. Jeśli mamy do czynienia z obszarem połowu, należy szukać informacji dotyczącej konkretnego akwenu. Zaś gdy ma się do czynienia z rybą z wód śródlądowych i hodowli,na pewno musi pojawić się informacja o państwie jego pochodzenia, czyli na przykład „karp wyhodowany w Polsce” bądź „panga wyhodowana w Chinach” – wyjaśnia specjalistka z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Jeśli decydujemy się z kolei na ryby glazurowane, a więc w lodzie, obowiązkiem sprzedawcy jest precyzyjne poinformowanie klienta ile jest lodu (glazury)w rybie. Ta jasna i rzetelna informacja powinna być ujęta procentowo. Im mniej glazury, tym lepiej. Dla ochrony mięsa ryb wystarczy 5 procent lodu, a jej ilość, zgodnie z dobrą praktyką produkcyjną, nie powinna przekraczać 10 procent. Dlatego też w trakcie zakupu ryb mrożonych należy omijać mocno glazurowane, czyli te powyżej 10 procent.
Jednak nie tylko wadliwe mrożonki mogą skutecznie zepsuć świąteczne przygotowania. Zaklejanie dat ważności, zmiana opakowań, aby ukryć uszkodzenia towaru lub produkty dodawane gratisowo, aby przekonać do niepełnowartościowego produktu bazowego – to praktyki stosowane w wielu sklepach na Podbeskidziu. – Trzeba uważać przede wszystkim na terminy ważności, zwłaszcza produktów żywnościowych. Może się bowiem okazać, że produkt kupiony w promocji został faktycznie przeceniony z uwagi na upływający termin jego spożycia i na przykład produkty, które chcieliśmy kupić, by postawić je na świątecznym stole już w Wigilię będą przeterminowane. Pamiętać przy tym należy, że produkty żywnościowe również można reklamować. Każdy klient ma na to trzy dni od momentu zakupu na wagę, a więc przykładowo wędliny. W przypadku towarów, na których widnieje data ważności można to uczynić w ciągu trzech dni od otwarcia opakowania. Ważny w takich sytuacjach jest paragon, jednak fakt zakupu towaru można udowodnić również w inny sposób, na przykład poprzez wydruk z karty płatniczej – przypomina Zastępca Dyrektora Departamentu Inspekcji Handlowej. Jeśli padnie się ofiarą praktyk nieuczciwych sprzedawców, sprawę śmiało można zgłosić do Powiatowego Rzecznika Konsumentów.