83-letni niepełnosprawny mężczyzna mieszka w 130-letnim, od dawna nieremontowanym budynku wielorodzinnym. Samo mieszkanie również jest w fatalnym stanie. – Wilgoć, grzyb, pleśń, lejąca się na głowę woda i przenikliwe zimno – wylicza mieszkający z nim syn. Nie może się doprosić o przeniesienie do innego budynku, który – jak mówi – nie urągałby ludzkiej godności.
130 lat
Dom przy ulicy NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej został wybudowany w 1890 roku. W budynku znajduje się pięć lokali mieszkalnych i wszystkie są zamieszkane. Budynek stanowi własność wspólnoty mieszkaniowej z udziałem gminy i jest zarządzany przez spółkę Adeon.
Dom stojący vis-à-vis kościoła przedstawia żałosny widok. Uwagę zwracają zniszczone okna i rozpadająca się elewacja. Jeszcze gorzej jest po przekroczeniu progu. Temperatura na obszernej klatce schodowej jest bliska tej na zewnątrz. Uderza wilgoć. Ściany są pełne wyrw. Tynk w wielu miejscach jest odrapany.
Jeszcze gorszy jest stan 43-metrowego mieszkania, w którym żyje 83-letni Stanisław Łaniecki, cały dzień spędzający w łóżku. Jak sam mówi, śpi w spodniach dresowych i swetrze, nie wychylając się zza kołdry. Gdy na zewnątrz było 6 stopni Celsjusza, temperatura w jego pokoju wynosiła 17 stopni. – Gdy ściśnie mróz, to już w ogóle jest źle – mówi senior.
– Mieszkamy tu od prawie pół wieku. Mama już nie żyje, a tata jest niepełnosprawny – nie ma nogi. Zimno, wilgoć, pleśń i grzyb tylko pogarszają jego stan zdrowia. Łazienka jest tak mała, że nie ma możliwości, by tata mógł się wykąpać w wannie – wskazuje 51-letni Dariusz Łaniecki. – Podkreślam, że nie zalegamy z czynszem. Gdy ja zarabiam za granicą, wtedy tatą opiekują się moi synowie. Staramy się, by miał się jak najlepiej, ale w tych warunkach o to bardzo trudno. Po prostu nie wychodzi z łóżka – dodaje.
Agonia budynku
Dariusz Łaniecki stwierdza, że cały budynek jest w stanie agonalnym. – Jakiś czas temu jedno okno po prostu wypadło na podwórko. Cieknie z każdej rynny. Woda z kościelnego parkingu podmywa cały budynek. Mnie leje się też woda z sufitu do kuchni, a tynk ląduje w talerzu zupy. Gruntowny remont opóźniała sąsiadka, bo jest współwłaścicielką, ale nie stać jej, by się dołożyć do prac – mówi. – Wmawiano mi, że nasze mieszkanie jest w dobrym stanie. To zerwałem starą boazerię i kasetony, by zobaczyli, jak jest naprawdę. Nawet panie z sanepidu zwróciły uwagę na grzyb – dodaje.
To, co mu najbardziej dokucza, to zimno. – W pokoju taty i tak jest „ciepło”. W moim i kuchni jest 15 stopni. A po podwyżkach cen ogrzewania za gaz płacimy miesięcznie 500 złotych. A ciepło ucieka niezliczonymi dziurami! Sam w domu chodzę w butach i grubej bluzie, a śpię… w czapce. I to wszystko za 480 złotych czynszu miesięcznie i drugie tyle za gaz – rozkłada ręce lokator.
– Od 10 lat proszę, by wreszcie poprawiono nam warunki życia. Zwracałem się do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, nadzoru budowlanego, sanepidu… I pokazywałem wszystkim, że to miejsce nie nadaje się do życia. Gdy chwyci siarczysty mróz, to jest gorzej niż w stodole – irytuje się Dariusz Łaniecki. – Mimo wieloletnich starań, jestem poniewierany i spotykam się z totalną znieczulicą. W Niemczech za skazywanie ludzi na mieszkanie w takich warunkach byłby kryminał. A u nas wszyscy się cieszą, że mają jakiekolwiek mieszkanie, bo taka bieda panuje. Nie rozumiem, jak można być tak odpornym na ludzką krzywdę – stwierdza.
Mieszkaniec mówi, że nie zależy mu już nawet na wyremontowaniu jego lokalu. – To by tylko przypudrowało problem. Domagam się innego mieszkania dla taty. Namówiono mnie, bym złożył wniosek o nowe mieszkanie. Złożyłem, nawet dwa, zmagając się z dużą biurokracją, ale oba odrzucono. Czuję się oszukany – opowiada.
Planują remonty
Jak przyznają w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej, budynek wymaga remontu, w szczególności w zakresie naprawy elewacji oraz wykonania izolacji fundamentów. – 8 października wspólnota mieszkaniowa podjęła uchwałę o utworzeniu od listopada 2021 roku funduszu remontowego, co pozwoli na zgromadzenie środków i uzyskanie zdolności wspólnoty na zaciągnięcie ewentualnego kredytu na remont budynku. Wcześniejsze próby utworzenia funduszu remontowego były nieskuteczne z uwagi na brak zgody właściciela lokalu. W najbliższym czasie (pierwszy kwartał br.) zarządca budynku ma przedstawić właścicielom szacowane koszty wykonania izolacji budynku oraz remontu elewacji, a także ocenę stanu technicznego dachu i oferty na wymianę okienek piwnicznych – informuje Krzysztof Kwiatkowski, zastępca dyrektora ds. lokalowych w ZGM-ie.
Wiceszef Zakładu przybliża, co już zrobiono w sprawie poprawy warunków w lokalu Stanisława Łanieckiego. – Jego stan, z uwagi na zgłaszane przez najemcę problemy z wilgocią i zimnem, jest na bieżąco monitorowany przez ZGM. W 2020 roku zostały miejscowo wymienione tynki w lokalu oraz zmodernizowano instalację elektryczną. W lipcu 2021 roku podczas wizji w lokalu ustalono, że ZGM do kwietnia 2022 roku (najemca nie wyraził zgody na remont w okresie sierpień – wrzesień 2021 r.) wykona montaż sufitu podwieszanego w lokalu wraz z ociepleniem oraz modernizację instalacji c.o. Ponadto, na lata 2023-2024 została zaplanowana wymiana stolarki okiennej w lokalu (pismo do najemcy z 8 sierpnia 2021 r.). Biorąc pod uwagę zaplanowane przez ZGM działanie remontowe, a także perspektywę remontu części wspólnych przez wspólnotę mieszkaniową, komfort zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu z pewnością ulegnie poprawie – zapewnia Krzysztof Kwiatkowski. Jak uzupełnia, na stan techniczny lokalu oprócz czynników zewnętrznych znaczny wpływ ma również sposób użytkowania lokalu, w tym utrzymywanie w nim stałej, wymaganej temperatury. – Odnosząc się do kwestii zalewania lokalu z dachu, ZGM uzyskał informację od zarządcy budynku, że występująca wcześniej nieszczelność została usunięta, a w ostatnim czasie najemca lokalu nie zgłaszał problemów z zalewaniem – zwraca uwagę.
Wicedyrektor ZGM tłumaczy, że każdy wniosek o zamianę lokalu rozpatrywany jest w oparciu o uchwałę Rady Miejskiej w Bielsku-Białej z 17 listopada 2020 roku. I że nie spełniał on przesłanek paragrafu 14. A ten umożliwia staranie się o zamianę lokalu w przypadku braku możliwości pokrycia kosztów czynszu oraz w sytuacji gdy mieszkaniec jest niepełnosprawny.
Mam podobny problem opiekuje się schorowaną mamą która ma 77 lat nie mamy łazienki myjemy się w misce plastikowej ubikacja jest na wspólnym korytarzu kuchnia jest osobno pokòj osobno komurka osobno mimo pisma do Zgm ul.Lipnicka dawała propozycje na uboczach bielska gdzie dużo ludzi nadużywa alkochol niebezpieczne ulice a klatki schodowe i kamienice wolajom o pomoc do niebios.Wode do mycia podgrzewam na kuchence palnikowej pani Michalik z adm tylko przez telefon od 6 lat muwi nie ma mieszkań proszę czekać i przyhamuje typu acha acha rozumiem i wspuczuje ale to puste słowa które nic nie dają wstyd???
A nasza kamienica ma 263lata i którą opiekuje się ADEON.A raczej tego nie czyni właśnie wysłaliśmy petycję i zdjęcia naszej kamienicy która mieści się w ścisłym centrum jest w jeszcze gorszym stanie gdyż walą się stropy od dziesiątek lat nie remontowana ,bo najstarsi mieszkańcy nie pamiętają. Na dole Tatuaże fryzjer i gabinet kosmetyczny. Zobaczymy jaki będzie odzew ,bo następny to Telewizja ,bo innego wyjścia niema.Pisalismy do Prezydenta P Klimaszewski ego ,odpowiedział jego zastępca Pan Kamiński Który na oczy nie widział tej ruiny, i uważamy że Prezydent Klimaszewski nie ma pojęcia o tej kamienicy bo po prostu go nie poinformowali ,młodsze… Czytaj więcej »
To jest standard partii niemieckiej peo. W tym tygodniu kieruje do ratusza ostateczne wezwanie przed sądowe. Za dyskryminacje, narażenie na utratę życia i zdrowia oraz naruszenie Godności 3 osób będę się domagała od miasta miliona złotych. Za swoje wybory trzeba płacić lemingi
Szkoda tej pięknej Polski i Polaków. Każdy rząd po II wojnie światowej rozkrada państwo lub okazuje się nieudolny wobec problemów własnych obywateli. Każdy rząd dotychczas. Bez wyjątku.
Bielsko-Klęsko. Klęsko-Biała. Wszystko jest tu wielką klęską. ZGM znam- klęska.
Dudynek stojący przy ul.karpackiej 160 też należało by zmodernizować .jest z roku 1913. Ludzie tam mieszkają płacą czynsz .nie mają łazienek w mieszkaniach i ogrzewania centralnego..mieszkali też bez wody ,która była kiedyś tylko i wyłącznie w krainie na klatce schodowej. Mieszkał tam niegdyś pan Marian Wantola słynny rysownik Bolka i Lolka .po nagłośnieniu afery w jakich warunkach mieszkał z laską podciągnęli im wodę do mieszkań .klata obskorna nie malowana ponad 100 lat .to mają być godne warunki dla mieszkańców ?? Mieszkają tam dzieci nawet nie ma jednej huśtawki przy bloku. Miasto powinno dawno remont tam przeprowadzić i dla mieszkańców również…… Czytaj więcej »
Za to Ukraińcy będą mieszkać
w elegandzkich mieszkaniach?
Tak, przyjechali do Polski pojeździć za darmo autobusami i dostać mieszkanie, na pewno cieszą się też, że im zbombardowali dom i zniszczyli miasto, a może też zabili krewnych. WSTYD, że ktoś potrafi napisać powyższe (o błędach w pisowni nie wspomnę).
Jak Ukraińcy zobaczą te wasze “eleganckie” mieszkania to nie zostanie tu nikt. Nie martw się, nikt nie posiedzi w 3 świecie!
po wprowadzeniu zielonego ładu co 2 dom taki będzie, ale za to będzie ekologicznie
A jak można pomóc?
Skandal dla ukraincow sa mieszkania!
Wstyd tak napisać , przecież to ludzie udostępniają swoje mieszkania.
Co to o w ogóle jakieś tłumaczenia o funduszu remontowym?!? ZGM szuka frajerów którzy zapłacą za ich zakichane obowiązki? Właśnie zwiedziłam 110 letni budynek NIETKNIĘTY, NIGDY, NICZYM! Normalnie ZABYTEK Franza-Josefa żywcem przeniesiony z epoki. Jedyne co to ogrzewanie zrobione “bo unią, niska emisja” – poza tym dosłownie GNÓJ, szczury i robactwo! O Boże nadal to czuję! Już dwa razy brałam prysznic – TEGO SIE NIE DA ODZOBACZYC! Co tu się dzieje? Gdzie jest nadzór? Gdzie jest Policja?
Chyba konieczny jest trzeci prysznic – zimny.
Jakaś premia siada w UMie za trollowanie czy brzęczysz bo lubisz?
aż się tam przejadę
Bardzo proszę. Kod do wszystkich domofonów #6666# polecam klatkę środkowa – boczne zabili dechami, chyba żeby się od robactwa odgrodzić.
Proszę zainteresować się jak wygląda sytuacja w familoku na ul.Konwaliowej 4 w Bielsku Białej. Cała piwnica budynku zanieczyszczona fekaliami. Fetor taki że wejście do przyziemia bez maski grozi utratą przytomności, niesie się po klatkach schodowych po dach budynku, wdziera do mieszkań wentylacją i wzdłuż komina. A tymczasem ZGM dalej usiłuje na chama umieszczać tam nowych lokatorów podczas gdy skala zjawiska jest taka że nawet obecni mieszkańcy powinni zostać niezwłocznie ewakuowani bo budynek nie nadaje się do zamieszkania wg dzisiejszych norm! Przyjeżdża “inspektor” ZGMu, robi obchód, mówi że fetor fekaliów roznoszący się po budynku i lokalach jest dziełem “dewastacji” i …… Czytaj więcej »
pewnie ten inspektor powinien na miejscu usunąć ten fetor
Ten ” inspektor” sam stwierdził że sytuacja trwa od lat! Tam nigdy nie zrobiono nic. Budynek jest oryginalny w 95 % do 2005 to był budynek zakładowy. Od 17 lat jest własnością gminy, która nie zrobiła w nim nigdy nic! W czymś jeszcze mogę panu pomóc? Może pan spróbuję zakwaterować kogoś w lokalu skażonym fekaliami to zobaczy pan co zrobi z panem Prokurator! Jak tam? Chłopaki z ZGM wyrabiają zmianę w komentarzach?
Cały kłopot ze ja się starałem o zamianę mieszkania w zeszłym roku i to akurat tam NM królowej Polski ale się nie zamieniłem brak piwnicy wilgoć to tylne wejście od strony pod wurka co za nieszczelność adm teraz zrobili wielce mi centralne na gaz ale jak mieli podloczyć wskaźnik temperatury jukersa dwu funkcyjnego do dziś nie zrobione bo się wypowiedział serwisant adm że idzie wiosna i nie ma potrzeby a mało tego zaproponował mi taki przenośny termometr za 300 zł niby że to się opłaca nie są to złodzieje pieprzone adm i Zgm.normalnie szok
Niestety “instytucja” z vis-à-vis jak zwykle nie pomaga a lokali mają w Bielsku dość…
Tak Gmina Bielsko Biała i Prezydent dba o ludzi
Przecież Pan mieszka w budynku wspólnoty.
Problem polega na tym że ci ludzie chcą żyć w taki sposób. Na każdą próbę zrobienia remontu czy pomalowania ścian,przestawienia mebli reagują: JA NIE CHCĘ ŻADNYCH ZMIAN!!! Po prostu się nie da,juz to nie raz w życiu przerabiałam. Na oferowanie innego mieszkania lub sanatorium tez nie chcą. Na próbę pomocy w umyciu sie tez nie chca, wolą śmierdzieć. A przymusem do domu starców zabrac sie nie da. Taka prawda,na własne życzenie.
Mocne słowa ale poniekąd ma pani rację, w życiu trzeba coś dać od siebie. Nie można tylko narzekać i żądać.
Właśnie otrzymałam “propozycję” od ZGM zamieszkania w 110 letnim budynku który nigdy nie widział ŻADNEGO remontu, cała piwnica cuchnie fekaliami jakby się odpływy lały ludziom do komórek ale ZGM twierdzi że “spoko, można mieszkać; bo fetor jest skutkiem dewastacji to może być”. Smród wdziera się równie do mieszkań. Także bądź ostrożny w ocenach bo banda z ZGMu w normalnym kraju już przebywała by w więzieniu.
Powtarzasz się
Przeszkadza Ci?
Wybierajcie dalej do władz miasta POmioty które niby są bez partyjni a dalej będzie jak było w kasie miejskiej ma się zgadzać. Tylko prawdziwi patrioci dbają o swoich .
A widzisz tu patriotów… Wszyscy grabią jak tylko wejdą a stołki, bez wyjątku.
Taki syf w kraju,miasto swojemu nie pomoze i zostawi w takich warunkach ale ukraincowi da wdzystko,porazka,ciekaweczy ukrainiec by tam zamieszkal co dostal socjal niewiacomo na jakiej podstawie,zaloze się ze tego starszego Pana polski rzad przez lata okradl tyle na skladkach ze teraz nie stac go na nic.
Naucz się pisać po polsku,ruski trolu…
Co Rusofobie rzebyś czasem nie dostał zadyszki wielbicielu
Ukrów?
17-18 stopni to normalna temperatura w mieszkaniu przy ogrzewaniu etażowym, no chyba że ktoś ma nadmiar kasy do wydania to może grzać na 25 stopni.
Do tego firma wygrywa przetarg, robi ktoś inny kto nie ma pojęcia co robić. A inspektor szkołę skończył, a ,, tępy” jak Polsiwer
U nas niedaleko był remont zrobiony przez ZGM ale trzeba było włożyć więcej kasy. A woda pływa w domu . Taki remont. Ale zrobili niedaleko remont gdzie nikt nie mieszka.
Niestety centrum miasta pseudo milionerów wygląda jak 3 świat w Syrii lub Afryce… Rejon cyniarskiej, legionów czy Piłsudskiego to jeden wielki syf…
Tak bardzo przeszkadzają Ci ludzie którzy schronili się u nas przed ludobójstwem? Obyś nigdy nie musiał uciekać ze swojego domu.
To trudny temat, widzę tu zaniedbania obydwu stron, fundusz remontowy powołany stanowczo za późno przy dzisiejszych cenach 500 tyś na pewno nie starczy na remont.
Bez wątpienia budynek piękny, z duszą, warto by go było uratować.
To nic nowego. Potrafimy zbawiać cały świat, rozdawać świadczenia na prawo i na lewo, a nie potrafimy i nie chcemy pomóc sąsiadowi za ścianą w potrzebie. A to Polska właśnie…
Pięknie Pan dba o swoje mieszkanie, widać, że remontuje, maluje i doba o czystość i porządek. Od innych wymagać jest łatwo, od siebie gorzej.
Lecz się chora babo, co ma ten biedny 83 letni pan remontować albo malować. Do biosu
Przecież ma syna i wnuków, którzy mogliby to zrobić! Też nie do końca rozumiem, o co właściwie chodzi. Dziwi mnie, że rodzina nie szuka od dawna lepszego miejsca dla swojego taty i dziadka! Nie rozumiem roszczeń. Bliska mi osoba również jest niepełnosprawna. Kiedy jej stan zdrowia się pogorszył, przygarnęliśmy ją do siebie. Jeżeli nie mielibyśmy miejsca, to szukalibyśmy mieszkania, które spełniłoby wymogi lub ostatecznie domu opieki. Wszystko można zorganizować! Liczą się chęci i determinacja.
To prawda . Każdy, kto ma swój dom, na bieżąco coś robi, a tam się czeka na innych.
Ale co da remont jak jest wilgoć, grzyb, dach przecieka? Zrobić remont i wydawać niepotrzebnie pieniądze żeby za rok zrobić to samo? Ludzie trochę logiki;)
Dlatego się dziwię, dlaczego rodzina nie stara się zapewnić tacie/dziadkowi lepszego lokum, widząc jakie są jego obecne warunki mieszkaniowe. Przykre.
Jeżeli budynek jest Zgm-u a lokator regularnie płaci czynsz to dlaczego niby ma pchać jeszcze swoje pieniądze na remont jak to nie jest jego?