Lider bielskiej A klasy KS Międzyrzecze w niedzielne popołudnie udał się do Kobiernic, aby zmierzyć się z tamtejszą Sołą w ramach 21. kolejki spotkań. Gospodarze byli o krok od sprawienia niespodzianki i pokonania aspirujących do awansu gości.
Licznie zgromadzoną publiczność już w piątej minucie ucieszył Fiedor, wykorzystując nieporadność defensorów Międzyrzecza i pakując piłkę do siatki. Udany początek podopiecznych Kamila Zonia sprawił, że w szeregi gości wdarła się nerwowość. Choć przecież do końca meczu pozostało 85 minut gry, a jednobramkowa strata wydawała się być spokojnie do odrobienia, to konstruowanie akcji przychodziło gościom z pewnym oporem. Obrońcy Soły skutecznie rozbijali ataki przyjezdnych i nie dali im się rozpędzić, nie ustrzegli się jednak błędów, te z kolei perfekcyjnie naprawiał ich golkiper.
Druga odsłona nie przyniosła wielkich zaskoczeń. Goście huraganowo napierali na bramkę, a gospodarze skutecznie bronili raz po raz kontrując rywali. Ich poczynania jednak nie przyniosły podwyższenia wyniku. Była 96-ta minuta sędzia spoglądając na zegarek pozwolił na ostatnią akcję meczu, a tej KS Międzyrzecze nie zmarnował i po sporym zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wpakował Ogrocki, ratując tym samym dla swojej drużyny remis.
W tabeli Międzyrzecze mające jeden mecz mnie wyprzedza Rotuz Bronów o jeden punkt. Walka o upragniony awans będzie więc toczyć się do samego końca rozgrywek.
KS Soła Kobiernice 1:1 KS Międzyrzecze