Rozszczep wargi i podniebienia to częsta wada wrodzona, która uniemożliwia normalne życie. Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej jest w wąskim gronie placówek medycznych, w których leczy się tego typu schorzenia.
Rozszczep wargi i podniebienia to przerwanie ciągłości anatomicznej jamy ustnej i nosa. Może występować w postaci rozszczepu samej wargi lub samego podniebienia oraz wargi i podniebienia. Jest jedną z najczęstszych wad wrodzonych, która statystycznie występuje u 1-2 dzieci na 1000 noworodków. Schorzenie nie tylko utrudnia normalne funkcjonowanie, powodując problemy z jedzeniem, a później także z mową, ale również, jeśli mamy do czynienia z rozszczepem wargi i nosa, dramatycznie wpływa na wygląd dziecka, które – w zależności od skali problemu – ma małą albo wielką „dziurę w twarzy”. Dla rodziców to często duże obciążenie psychiczne. Bywa, że wstydzą się dolegliwości swojego dziecka i kryją go przed światem zamykając się z nim w ścianach mieszkania.
Wadę leczy się operacyjnie, a Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej jest w wąskim gronie krajowych placówek medycznych, w których takie zabiegi są wykonywane. – Leczenie polega na przywróceniu ciągłości i fizjologii anatomicznej, czyli „zamknięciu dziury” w twarzy czy w podniebieniu dziecka. Jeśli mamy do czynienia z tak zwanym rozszczepem kompletnym, obejmującym zarówno wargę jak i podniebienie, to konieczna jest operacja wargi, korekta deformacji nosa oraz zamknięcie podniebienia. Jeśli rozszczep jest mniejszy, to odpowiednio mniejszy jest także zakres leczenia – wyjaśnia lek. med. Adam Mol, chirurg dziecięcy specjalizujący się w chirurgii plastycznej małych pacjentów, który w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej wykonuje operacje patologii rozszczepu wargi i podniebienia.
Chirurg wskazuje, że większość ośrodków medycznych przeprowadzających tego typu zabiegi stosuje się do wytycznych mówiących, iż operację rozszczepu wargi najlepiej wykonać między 3 a 6 miesiącem życia, a podniebienia przed zakończeniem pierwszego roku życia. W Polsce, podobnie jak w innych krajach Europy, takie operacje są z reguły przeprowadzane do 12 miesiąca życia, dlatego praktycznie nie spotyka się starszych dzieci lub dorosłych z rozszczepioną wargą czy podniebieniem.
– Jestem w grupie lekarzy, którzy w ramach działań organizacji charytatywnych, odwiedzają biedniejsze rejony świata, na przykład Afrykę, aby tam operować rozszczepy wargi i podniebienia. I nieraz widziałem ludzi, którzy przeżyli 50 czy 60 lat z „dużą dziurą” w twarzy. Trudno mówić, że mieli normalne życie, skoro zarówno spożywanie posiłków, jak i mówienie były dla nich problemem, a i kwestia wyglądu zewnętrznego również definitywnie negatywnie wpływała na jakość ich życia – mówi Adam Mol.
Ponieważ w Polsce takie zabiegi wykonuje niewielka grupa placówek medycznych, więc wśród pacjentów leczonych w Szpitalu Pediatrycznym są dzieci nie tylko z Podbeskidzia, ale z całego kraju, na przykład z Podkarpacia, Małopolski, Lubelszczyzny czy Pomorza.
– Duża liczba rodziców szukających medycznej pomocy w naszym szpitalu wydaje się dowodzić, że wśród rodzin dotkniętych tą dolegliwością mamy dobrą opinię. Dodatkowo cieszy nas również to, iż zabiegi leczenia rozszczepień wargi i podniebienia to kolejne poszerzenie naszej oferty medycznej skierowanej do małych pacjentów – mówi lek. med. Mirosław Harężlak, ordynator Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego i zastępca dyrektora szpitala do spraw lecznictwa.
Źródło: Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej
Dr Adam Mol jest cudownym lekarzem ale także człowiekiem. Nikt nie zadbał o moją córkę tak jak on. Jestem mu dozgonnie wdzięczna. Chociaż jesteśmy Czechowic i do Bielska nie mamy daleko z pewnością wybrałabym się na operację choćby na drugi koniec Polski
Chwali się i przykro się czyta, że ktoś musi się ukrywać z dzieckiem w domu. Ale jestem ofiarą nagonki sadystycznych osób, więc się nie dziwię. W mojej rodzinie nikogo się nie prześladowało. Bawiłam się i uczyłam z osobami niepełnosprawnymi. Adoptowało się dzieci. Pomagało się innym. Ale teraz są inne czasy. Prawo pieści i cwaniactwa. Mistyfikacja, układy oraz wykreowanie się jako produktu. A gdzie w tym człowieczeństwo? Ale tli się może jeszcze zalążek nadzieji 🙂
Adam Mol to Anioł a nie lekarz.
Wspaniały specjalista z niesamowitym podejściem do małego pacjenta i jego rodzica. Warto przejechać całą Polskę i być pod jego skrzydłami.
Najwspanialszy lekarz dla którego warto przejechać całą Polskę
Doktor Adam Mol to wspaniały lekarz, genialny chirurg i świetny człowiek. Jego metody są nowoczesne (między innymi stosowanie płytek przygotowujących do zabiegu chirurgicznego) a operacje dają znakomity efekt zarówno optyczny jak i medyczny. Dlatego jadą za nim ludzie z całej Polski. Szpital w Bielsku jest miejscem przyjaznym i otwartym. Personel jest pomocny i wspierający.
Zabieg nie jest jednorazowy a robi się go w kilku podejściach, również po 12-tym miesiącu życia. Nie tylko zabieg ale i wielotygodniowa terapia i kontakt z lekarzem. Powiązanie z ortodontą, logopedą.
Wieloetapowe operacje czekaja dzieci – ale leczone systemem warszawskim – bez przygotowania podniebienia specjalną plytką. Prosze nie wprowadzac w blad. Dr Mol operuje dzieci w 2 etapach – najpierw warge, potem podniebienie. Niestety system warszawski (operacje w IMID) nie wykorzystuje plytek, dzieci sa operowane w pozniejszym wieku, przez co pojawiaja sie różne powikłania, estetyka koncowa twarzy dziecka jest gorsza. Warto mówić o tym otwarcie ze wielu pacjentow IMID szuka potem pomocy u dr Mola….
Ja bede dozgodnie wdzieczna dr Molowi ze mój synek zostal tak pięknie “naprawiony”.
W jaki błąd wprowadzam, nie tylko Ty masz doświadczenia, jeśli jest rozległy rozszczep wargi, podniebienia i nosa, płytką nic się nie zrobi, nos musi być korygowany później, i bywa, że trzeba 2 razy, tak przynajmniej robili w Polanicy Zdroju, najlepszej klinice chirurgii plastycznej przed laty, jeśli jest duży ubytek, musi być przeszczep, nie naciągnie się ciała z boku. Po zabiegu bliznę wargi trzeba żmudnie rozmasowywać i żadne płytki nic nie pomogą.