Zakończył się 23. Festiwal Muzyki Sakralnej na Podbeskidziu „Sacrum in Musica”. Spotkanie ze sferą sacrum w muzyce zamknął finałowy koncert w Bielskim Centrum Kultury.
Festiwal rozpoczął się znakomitym koncertem ormiańskiej muzyki, łączącym korzenie i tradycję z nowoczesnymi formami ekspresji. The Naghash Ensemble – wspomina prowadzący koncerty Marek Kamiński z Bielskiego Centrum Kultury – z równym powodzeniem występuje na festiwalach religijnych, jak i rockowych i jazzowych. Ekspresja, piękne głosy i energia instrumentalistów sprawiły, że to był niezapomniany wieczór. Przed koncertem słowo wygłosił jeden z patronów festiwalu – ks. biskup Roman Pindel, który opowiedział o tradycjach Armenii, jednego z najstarszych kościołów chrześcijańskich świata.
Drugiego dnia festiwal przeniósł się do kościoła ewangelickiego w Białej, gdzie zespół Jerycho zaprezentował niezwykły, zaskakujący program oparty na renesansowych dziełach Cypriana Bazylika z Sieradza, który tworzył w duchu protestanckim na dworze Radziwiłła Czarnego. Ciekawa muzyka i zapomniane instrumenty, takie jak lira, nickelharpa, regał czy pozytyw stworzyły niespotykany, nieco zaskakujący dla widzów muzyczny klimat.
W środę, 17 kwietnia, festiwal zagościł w Sali Ceremonii cmentarza żydowskiego. Symcha Keller, wraz ze swoim zespołem wprowadził nas w nostalgiczny, a chwilami ekstatyczno-zabawowy klimat muzyki chasydzkiej. Stylowe kompozycje zachwyciły publiczność, oczarowaną także klimatem miejsca. Symcha okazał się gawędziarzem, opowiadającym pomiędzy utworami historie z życia chasydów, przybliżające genezę kolejnych kompozycji. Sala wypełniona do ostatniego miejsca długo rozbrzmiewała brawami.
Burza oklasków stała się także udziałem artystów czwartkowego koncertu w Cavatina Hall. Bielska Orkiestra Cavatina na scenie pojawiła się wraz z Zespołem Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia. W pierwszej części koncertu publiczność usłyszała Glorie Vivaldiego, a druga część wypełniły utwory, głównie współczesnych, kompozytorów z Czech, Łotwy, Estonii i Norwegii. Całość spinało słowo w wykonaniu aktora Rafała Sawickiego.
W piątkowy wieczór bielski festiwal przeniósł się do sali BCK. Finałowy koncert to spotkanie ze współczesną, osadzoną w różnych klimatach – jazzie, funky, soulu i popie, muzyką chrześcijańską. W projekcie najważniejsze były teksty, składające się na obrazy Nieba w naszym życiu. Gabi Gąsior z zespołem i licznym chórem rozbujali publiczność. Część widzów doskonale znała wszystkie teksty, śpiewając z wokalistką od pierwszej do ostatniej linijki.
Partnerem festiwalu organizowanego przez Bielskie Centrum Kultury jest województwo śląskie, a współorganizatorem Instytucja Kultury Ars Cameralis.