Skoczowscy policjanci wynieśli z jednego z domów w Pierśćcu dwie nieprzytomne osoby. Ewakuowali także trzeciego półprzytomnego domownika oraz 81-letnią sąsiadkę. Do interwencji, której powodem był ulatniający się tlenek węgla, doszło w sobotni poranek.
W ubiegłą sobotę przed godz. 8.00 dyżurny Komisariatu Policji w Skoczowie otrzymał zgłoszenie, iż w Pierśćcu, w jednym z budynków znajdują się nieprzytomni domownicy. Natychmiast wezwał na miejsce patrole policji, a jednym z nich był duet dzielnicowych, sierż. szt. Katarzyna Nizioł oraz asp. Tomasz Szostok.
„To oni używając sygnałów uprzywilejowania jako pierwsi znaleźli się pod budynkiem, pod którym oczekiwał na nich mężczyzna z synem, który zawiadomił policję. Dzielnicowi bez zawahania weszli do mieszkania, gdzie znaleźli poszkodowanych z objawami podtrucia tlenkiem węgla. Wynieśli nieprzytomną córkę i żonę zgłaszającego oraz półprzytomnego syna, który nie potrafił opuścić budynku o własnych siłach. Następnie, nie zważając na ryzyko, po raz kolejny wrócili do budynku i ewakuowali znajdującą się piętro wyżej starszą sąsiadkę” – relacjonują służby prasowe Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Po dołączeniu kolejnych służb poszkodowanych przejęli ratownicy medyczni, zaś strażacy zajęli się zabezpieczeniem budynku. Straż pożarna dokonała też pomiaru tlenku węgla. Wynik wskazał na stężenie zagrażające życiu i zdrowiu.
Troje domowników z objawami podtrucia tlenkiem węgla trafiło do szpitali, natomiast sąsiadka nie wymagała opieki medycznej. „Policja wyjaśni teraz szczegółowo okoliczności zdarzenia i sprawdzi czy osoby trzecie nie miały wpływu na to, co się stało” – informują cieszyńscy policjanci, przypominając jednocześnie, że właśnie rozpoczyna się sezon grzewczy. „Pamiętajmy, czad to tak zwany cichy zabójca i rokrocznie zbiera swoje tragiczne żniwo. Zróbmy wszystko, aby właściwie zabezpieczyć siebie i swoich bliskich” – apelują mundurowi.