Niekiedy dobierając sobie znajomych wypadałoby sprawdzić, z kim się oni zadają. Takiego przekonania może przynajmniej nabrać mieszkaniec kęckiej gminy, któremu spuszczono lanie za nie jego grzechy.
W piątkowo-sobotnią noc na jednym z parkingów przy ul. Sobieskiego w Kętach do poszkodowanego podbiegło dwóch mężczyzn i spuściło mu solidny oklep. Pokrzywdzony w wyniku pobicia ma między innymi złamany nos. – Pobity mieszkaniec gminy Kęty wezwał policjantów, a ci błyskawicznie ustalili personalia napastników i ich zatrzymali – mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji. Wspomina, że napastnikami byli 20-letni mieszkaniec Kobiernic oraz 23-letni kęczanin. Obaj trafili do kęckiego komisariatu, który opuścili z zarzutami pobicia.
W międzyczasie funkcjonariusze ustalili, że powodem agresji były nieporozumienia, do których wcześniej doszło pomiędzy… znajomą pokrzywdzonego a koleżankami sprawców napadu. 23-latkowi i jego o trzy lata młodszemu kompanowi, którzy nie wiedzieć dlaczego nieporozumienia między kobietami wyjaśnili siłowo Bogu ducha winnym znajomym jednej ze stron sporu, grozi teraz do pięciu lat pozbawienia wolności.