Inauguracja drugiej rundy sezonu zasadniczego zupełnie nie wyszła oświęcimskim hokeistom. W efekcie podopiecznym Josefa Doboša nie udało się wziąć rewanżu na JKH GKS Jastrzębie za porażkę 2:4 poniesioną w pierwszej rundzie.
Po wyrównanym początku Unia złapała dwie kary, które co najważniejsze częściowo na siebie się nałożyły i rywale skwapliwie to wykorzystali, a potem podwyższyli wynik. Co prawda już w pierwszej minucie drugiej tercji Wojciech Wojtarowicz zdobył kontaktowego gola, ale w połowie tej odsłony zespół Josefa Doboša dopuścił do kuriozalnej sytuacji. Choć grał w pełnym składzie to w ciągu zaledwie 21 sekund stracił dwie bramki, a niespełna 15 sekund przed syreną kolejną. W ostatniej partii kibice obejrzeli jeszcze dwa trafienia. Pierwsi gumę do siatki posłali jastrzębianie. Unitom powodzenie przyniosła ostatnia akcja meczu. Kamil Paszek wykorzystał podanie Dariusza Wanata.
Porażka Unii przy jednoczesnej wygranej Orlika Opole z GKS Katowice sprawiła, że oświęcimianie spadli z siódmej na ósmą pozycję.
Unia Oświęcim – JKG GKS Jastrzębie 2:6 (0:2, 1:3, 1:1)