Zawsze kochała sport i muzykę. Niestety, los nie był dla niej łaskawy. Dziś w wieku 25 lat odeszła suszanka Katarzyna Kościelniak.
Katarzyna Kościelniak od młodych lat była usportowiona. Jeździła na nartach, broniąc barw suskiej Babiej Góry, ale w szczególności umiłowała siatkówkę. Regularnie występowała w szeregach suskich „Dziadków”. Drugą jej miłością była muzyka regionalna. Była członkinią kapeli Mała Ziemia Suska, w której nie tylko była solistką, ale także grała na skrzypkach. Od wielu miesięcy zmagała się z ciężką chorobą. Niestety ta okazała się silniejsza.
Bóg też potrzebuje Aniołów.
Bóg tak chciał .
Kasiu, żegnaj – zagraj Panu , tam w Górze tak pięknie na skrzypcach jak nam tu grałaś……Śpij w pokoju.
Taka piękna dziewczyna i do tego muzyczka. Szkoda, szkoda……………
Taka piękna dziewczyna i do tego muzyczka. Ech szkoda, szkoda……
Mój Boże. Dlaczego
Dlatego, że Bóg jest egoistą i lepszych zabiera szybciej.