Wypadek z udziałem rządowej kolumny i 21-letniego mieszkańca Oświęcimia poróżnił społeczeństwo. Część osób uważa, że to młody kierowca fiata spowodował kraksę. Szereg innych staje w obronie 21-latka, twierdząc, że jest on w tej sytuacji kozłem ofiarnym. Z takiego założenia wyszedł pochodzący z Suchej Beskidzkiej, a mieszkający obecnie za granicą Rafał Biegun. Zorganizował internetową zbiórkę pieniędzy, na kupienie oświęcimianinowi „nowego” fiata seicento.
– 21-letni mężczyzna, który w piątkowy wieczór uderzył swoim seicento w limuzynę premier Beaty Szydło usłyszał zarzuty. Zestresowany, poturbowany i przesłuchiwany w nocy przyznał się do winy. Przyznał, że skręcał w lewą stronę i uderzył w auto, które chciało go wyprzedzić. Warto tu dodać, że audi premier Beaty Szydło wyprzedzało go na linii ciągłej, którą namalowano na jezdni tuż przed skrzyżowaniem ulic Powstańców Śląskich z ul. Orzeszkowej. Sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Problem w tym, że pojawiły się nieścisłości: śledczy mówią co innego niż naoczni świadkowie wypadku. Ci ostatni twierdzą, że nie słyszeli, aby kolumna rządowych aut jechała na sygnale dźwiękowym – napisał Rafał Biegun. Wspomniał, że w „sprawie pojawia się wiele niejasności. Sebastian po kolizji z udziałem premier Beaty Szydło nie został nawet zbadany przez lekarzy. Jak wiemy, młodym ludziom w Polsce nie jest łatwo na start, a auto zapewne służyło mu nie tylko prywatnie, ale także zawodowo.
Rafał Biegun nie szczędzi cierpkich i ironicznych słów. – Przy całym nagłośnieniu sprawy ciężko będzie mu odzyskać wrak auta, jak obecnie rządzącym wrak samolotu. To będzie niewątpliwie długa i trudna droga. W ten sposób chciałbym mu ją ułatwić i zapewnić choć trochę spokoju oraz ograniczyć jego wydatki.
Podkreśla, że zbiórka publiczna, a jej celem jest uzbieranie kwoty potrzebnej na zakup „nowego auta marki Fiat Seicento”. – Auto, które zostało uszkodzone to rocznik 98-2000 wg ustaleń Klubu Miłośników Fiata Seicento. Ceny takiego auta wahają się od 3500 zł do 5000 zł, w zależności od przebiegu i jego stanu. Zależy mi aby młody chłopak mógł kupić auto w pełni sprawne bez podejrzanej historii, ukrytych wad itp – informuje Rafał Biegun.