28 zespołów z całej Polski wzięło dzisiaj udział w I Olimpiadzie Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. Zmagania przy pięknej pogodzie przeprowadzono w bielskim Parku Słowackiego. – Ci młodzi ludzie są przyszłością polskiego pożarnictwa – zwraca uwagę Wojciech Leśny, pomysłodawca zawodów.
W klasyfikacji zespołowej triumfowały drużyny z naszego regionu. Pierwsze miejsce zajęło OSP Stare Bielsko, drugie – OSP Lachowice, a trzecie – OSP Stara Wieś. W najmłodszej, pierwszej kategorii, popis dała drużyna z Zabrzega, a kolejne miejsca zajęły drużyny z Lachowic i Wieprza. W kategorii drugiej pierwszą trójkę stworzyły kolejno drużyny: OSP Lachowice, OSP Szymiszów i OSP Cendrowice. Na trzecim poziomie rywalizacji zwycięstwo odniosła drużyna OSP Lewin Kłodzki, a kolejne – MDP Stara Wieś I i Bielsko-Biała Leszczyny. W rywalizacji najstarszych druhów najlepiej spisała się MDP Lachowice, drugie miejsce zajęła MDP Szymiszów, a trzecie – MDP Stara Wieś 2.
Młodzi druhowie zostali wręcz obsypani atrakcyjnymi nagrodami za swój wysiłek. Choć – jak sami podkreślali – świetnie się przy tym bawili. Byli komplementowani przez gości, wśród których byli minister rolnictwa Grzegorz Puda, prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski i komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej Jacek Kleszczewski.
– Ochotnicze straże pożarne mogą liczyć na wsparcie ministra rolnictwa. Dzisiejsze wydarzenie zostało zorganizowane wspólnie z władzami Bielska-Białej. Ministerstwo pomogło w zapewnieniu niezbędnego wyposażenia, a miasto zorganizowało miejsce i infrastrukturę. Nie mógł dzisiaj przyjechać premier, ale wspiera takie inicjatywy – mówi Grzegorz Puda. I chwali pracę wykonywaną przez druhów. – Strażaków widzimy na co dzień, mamy ich bardzo blisko. Mieszkańcy Bielska-Białej wiedzą, że wykonują bardzo wiele obowiązków, nie tylko dotyczących działań ratowniczych. Przyczyniają się do szkolenia i profilaktyki. Dlatego warto ich wspierać – dodaje.
– W naszym mieście i w całym kraju ochotnicza straż pożarna jest istotnym elementem zarządzania kryzysowego. To 800 tysięcy członków. Warto młodzież zarażać tą ideę, uczyć tego, co w straży jest ważne, czyli obowiązkowości, pracy grupowej i pracowania nad tężyzną fizyczną. Dbamy o to, by ten narybek się rozwijał – skomentował Jarosław Klimaszewski.
– Po tym czasie pandemii to okazja dla młodzieży do wyjścia z domu, zintegrowania się, pozostawienia smartfonów. Nas, strażaków zawodowych, cieszy, że mamy narybek, który w przyszłości zasili nasze szeregi. Dlatego to wspieramy i rozniecamy ogień tej współpracy strażaków zawodowych z ochotnikami – stwierdził Jacek Kleszczewski, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.
Na placu pod Bielskim Centrum Kultury stanęły „dmuchańce” oraz stoiska z ekologiczną żywnością. Wrażenie robiła drabina na podwoziu mana, którą przyjechali druhowie z OSP Lipowiec. Wzięli też na siebie – wraz z czechowickim radnym Wojciechem Leśnym i OSP Bestwinka – trud organizacyjny premierowych zmagań strażackich.
Wspaniała inicjatywa. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Brawo
Teraz szkoda słów.
Jejan
Drabina od Pudy nie pomogła.
Lipowiec slabooo
Jednego nie rozumiem, co minister rolnictwa ma do Ochotniczych Straży Pożarnych. To jest jego kompetencja?
Tak. Od wiek wieków.
No tak, niezrozumienie może polegać na tym, że OSP dostawały kasę od ministra sprawiedliwości. Poza tym w każdej gminie OSP jest w miejscu “bezpieczeństwo” a tutaj inny minister niż rolnictwa.