W trakcie upałów uważać należy nie tylko w miastach, ale i podczas górskich wędrówek. Łatwo bowiem o przegrzanie. Przekonała się o tym turystka, która dziś wybrała się na Babią Górę.
Około 50-letnia kobieta zdołała dotrzeć na szczyt. Wyprawa w wielkim upale kosztowała ją jednak dużo sił. Przede wszystkim jednak mieszkanka stolicy odwodniła się i była już tak wycieńczona, że nie dała rady o własnych siłach kontynuować marszu. Na ratunek wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ten przetransportował turystkę do szpitala.