Stojący w centrum Szczyrku Dom Wczasowy „Włókniarz” poszedł za 10,45 miliona złotych. To o 1,3 miliona więcej niż wynosiła cena wywoławcza.
Do przetargu stanęło dwóch chętnych. Ostatecznie nieruchomość przy ulicy Willowej kupiła firma ze Skrzyszowa (okolice Wodzisławia Śląskiego) zajmująca się produkcją drzwi. W Szczyrku od zawsze marzyli, aby nowy właściciel przerobił obiekt na nowoczesny hotel z parkiem wodnym. Czy nabywca spełni te oczekiwania? Nie wiadomo.
Turystyczną perłę PRL-u wybudowano w latach 70. ubiegłego wieku. Kolos oferował 260 miejsc noclegowych, kawiarnię, stołówkę z kuchnią oraz sale wykładowe. Ostatni goście byli tam podejmowani dekadę temu. Obiekt podupadł, bowiem jego przystosowanie do współczesnych wymagań kosztowałoby krocie. Niedługo po tym prawa własności do nieruchomości przejął Szczyrk.
Cena wywoławcza w pierwszym przetargu wynosiła 12 milionów. Nie było chętnych. Mimo przeceny na 8,45 miliona znów nikt zainteresowany się nie znalazł. Finał trzeciego przetargu, w którym „Włókniarza” wyceniono na 9,15 mln, miał się odbyć 28 października 2016 roku. Dzień wcześniej burmistrz kurortu ogłosił… jego odwołanie. Powód?
Zastrzeżenia związane z podatkiem VAT zgłoszone przez jednego z oferentów. Aby uniknąć podobnej sytuacji kolejny przetarg burmistrz ogłosił wspólnie ze starostą bielskim (jedna z działek wchodzących w skład nieruchomości należała do Skarbu Państwa). Cena wywoławcza znów wynosiła 9,15 mln. I znowu nie było chętnych. Dopiero piąte podejście okazało się szczęśliwe.